„Skuteczne wychowanie we współczesnej szkole” – taki był tytuł sesji zorganizowanej w Centralnym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli we współpracy z Centrum Doskonalenia Nauczycieli „Formatio in Veritate et Caritate” w Lublinie.
Wydawałoby się, że w kraju, gdzie każdego dnia media przynoszą coraz to bardziej dramatyczne wiadomości o maltretowaniu dzieci, Rzecznik Praw Dziecka ma się czym zajmować. Widocznie jednak pani Ewa Sowińska, ma na ten temat inne zdanie. W rozmowie z „Wprost” zadeklarowała, że sprawdzi, czy serial „Teletubisie” nie propaguje homoseksualizmu.
Roman Giertych przedstawił na (kolejnej) konferencji prasowej swój projekt poprawki do Ustawy o Systemie Oświaty, wprowadzającej zakaz „propagowania homoseksualizmu” w szkołach. Informacja na ten temat na stronach MEN nosi wdzięczny tytuł „Trzeba postawić tamę propagandzie obyczajowych aberracji.” Co to znaczy?
Kiedy zdecydowałem napisać się ten tekst miałem już świadomość, że mój wniosek złożony przed miesiącem na ręce Rzecznika Praw Obywatelskich jest nieskuteczny. Wniosek dotyczył skierowania zmian w ustawie o systemie oświaty, w zakresie obowiązkowego, jednolitego stroju uczniów („mundurków”), pod obrady Trybunału Konstytucyjnego.
Piątek 11 maja 2007 roku przyniósł nam zupełnie niezwykły spektakl, denerwujący, emocjonujący i pouczający. Można by przypuszczać, że posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego to nudna impreza, z której niewiele osób cokolwiek rozumie. Suchy, prawniczy język i mnóstwo trudnych szczegółów w normalnych warunkach nie stanowią atrakcji, skłaniającej do siedzenia godzinami przed telewizorem.