Od dłuższego czasu, zwłaszcza w ostatnich dwóch latach rzadko można było usłyszeć coś dobrego o gimnazjach. Pojawiały się nawet pomysły, że te szkoły należy zlikwidować i powrócić do dawnego systemu. Na jakiej podstawie formułowane były te opinie? Nie wiadomo. Można jednak przypuszczać, że przynajmniej część tych krytycznych uwag to wynik samonapędzającego się mechanizmu – skoro wokół słyszy się tyle niekorzystnych opinii, to wcześniej czy później zaczyna się te opinie powtarzać.
Kuratoria oświaty mocno wrosły w edukacyjny pejzaż Polski. Mało kto wyobraża sobie jak mogłaby wyglądać oświata pozbawiona tej instytucji. A przecież w wielu krajach świata administracja rządowa nie zajmuje się kontrolą szkół. I chyba nigdzie nie ma takie dwuwładzy, jak właśnie u nas.