Jestem za wyrównywaniem szans i za upowszechnianiem wychowania przedszkolnego. Na pewno obecna sytuacja przedszkoli powinna się zmienić, powinno być ich więcej, lepiej zarządzanych i z lepszą ofertą edukacyjną dla najmłodszych. Jednak doświadczenie zawodowe i praktyka edukacyjna nie pozwala mi zaakceptować tej inicjatywy – mam poważne zastrzeżenia. Wiem, że proste sposoby nie zawsze są najlepsze. Propozycja subwencji stać się może podstawową przyczyną porażki inicjatywy ustawodawczej.