Monitor.edu.pl / Analizy Kanał RSS: Monitor Edukacji

Inicjatywa ZNP – kontrpropozycja

Kanał RSS: Newsy edukacyjne
Przedszkole dla każdego dziecka to inicjatywa ustawodawcza Związku Nauczycielstwa Polskiego dotycząca wychowania przedszkolnego. ZNP przedstawia propozycję finansowania przedszkoli przez objęcie tych placówek subwencją oświatową. Dziś przedszkola są finansowane z dochodów własnych gmin.

Inicjatywa wydaje się ważna, tym bardziej, że w apelu o przyłączenie się do inicjatywy podaje się w uzasadnieniu zwiększenie wskaźnika upowszechnienia wychowania przedszkolnego wśród dzieci w wieku 3-5 lat, a jako główny argument podaje się wyrównywanie szans edukacyjnych oraz zapewnienie kobietom równych szans na rynku pracy.

Dobrze, że w tak ważnych sprawach odbywa się publiczna debata, za taką rozumiem ustawodawczą inicjatywę.

Jestem za wyrównywaniem szans i za upowszechnianiem wychowania przedszkolnego. Na pewno obecna sytuacja przedszkoli powinna się zmienić, powinno być ich więcej, lepiej zarządzanych i z lepszą ofertą edukacyjną dla najmłodszych. Jednak doświadczenie zawodowe i praktyka edukacyjna nie pozwala mi zaakceptować tej inicjatywy – mam poważne zastrzeżenia. Wiem, że proste sposoby nie zawsze są najlepsze. Propozycja subwencji stać się może podstawową przyczyną porażki inicjatywy ustawodawczej.

Przedstawię argumenty, które każą mi wątpić w powodzenie proponowanego rozwiązania.

Gminy otrzymują subwencję oświatową, która wyliczana jest na prowadzenie szkół (oprócz przedszkoli). Gminy wykonując zadania własne, określane ustawą, otrzymują środki w postaci subwencji, która stanowi część jej budżetu. Podziału budżetu dokonuje rada gminy. Rada nie jest zobowiązana otrzymaną subwencją i na wykonanie zadań oświatowych może wydać nawet mniej niż stanowi subwencja. Oczywiście, że większość gmin przeznacza na prowadzenie oświaty więcej niż wynosi subwencja, ale są takie gminy, które wydają mniej. Dla wielu radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast subwencja oświatowa oznacza jedyne środki finansowe przeznaczane na oświatę. Subwencja oświatowa na prowadzenie przedszkoli nie jest zatem gwarancją wydania wszystkich otrzymanych w ten sposób środków finansowych na przedszkola. Jakie są gwarancje, że gmina otrzymując subwencję na prowadzenie przedszkoli, zwiększy ich liczbę?

A jakie rozwiązanie inicjatorzy przewidują dla dochodów własnych gmin? Obecnie przedszkola prowadzone są z tych dochodów. Wprowadzając subwencję należy zaproponować zmniejszenie dochodów własnych (problem - jak to wyliczyć?). Z drugiej strony – dlaczego zmieniać dochody własne, jeżeli bogate gminy nie mają problemów z prowadzeniem przedszkoli? Żadna gmina nie zgodzi się na obniżenie dochodów własnych, a znalezienie dodatkowych pieniędzy w budżecie centralnym wg mnie jest rozwiązaniem nierealnym.

I jeszcze jedno. Wg mojej wiedzy - finansowanie oświaty przez subwencje oświatowe to jednocześnie zmniejszenie środków na to zadanie. Pieniądze przeznaczone na oświatę wędrują z urzędów skarbowych do centralnego banku i potem do gmin. Specjaliści od finansów szacują, że ta wędrówka pieniędzy kosztuje budżet publiczny kilka procent wszystkich środków przeznaczonych na oświatę. Natomiast większość środków stanowiących dochód własny gminy przekazywanych jest bezpośrednio z urzędów skarbowych do gmin, a to jest znacznie prostsze i tańsze.

Moim zdaniem należy propagować rozwiązania, które realnie przyczynić się mogą do zwiększenia liczby miejsc w przedszkolach. Moje doświadczenie zawodowe podpowiada, że nigdzie nie sprawdziły się rozwiązania, dla których jedynym pomysłem było proste zwiększenie środków finansowych. Problem jest bardziej złożony. Proponuję.

Po pierwsze.
W ustawie o systemie oświaty należy wprowadzić zapisy, które dadzą każdemu dziecku prawo do korzystania z przedszkola, a tym samym obowiązek gminy do zapewnienia miejsc przedszkolnych w gminie. W ustawie należy wpisać mechanizm kontroli obowiązku gminy przez wojewodę i kuratora oświaty.

Po drugie.
Wprowadzić należy w budżecie centralnym rezerwę dla najbiedniejszych gmin na prowadzenie przedszkoli. Do tego opracować trzeba jasne zasady otrzymywania takiej rezerwy, by liczba miejsc w przedszkolach realnie wzrosła.

Po trzecie.
Należy wykorzystać i promować inicjatywę obywatelską w zakładaniu przedszkoli, także przedszkoli firmowych. Może dla małych przedszkoli należy zmienić warunki, jakie muszą być spełnione, by przedszkola mogły zakładać osoby prawne i fizyczne.

Promować należy inne formy wychowania przedszkolnego, tym bardziej że warunki do tworzenia tych innych form są dużo łatwiejsze do spełnienia przez organy prowadzące. Gmina nie musi prowadzić wszystkich przedszkoli, ma zapewnić dobrą ofertę edukacyjną dla mieszkańców. Praktyka pokazuje, że wsparcie przedszkoli niepublicznych jest dużo efektywniejsze dla gmin, niż tworzenie i prowadzenie przedszkoli gminnych.

Propozycje te wymagają szczegółowych rozważań i rozwiązań. Jestem gotów do pracy w opisanym wyżej kierunku. Zachęcam wszystkich do wymiany poglądów. Inicjatorom dziękuję za możliwość zabrania głosu w publicznej dyskusji.
Andrzej Pery, 3 kwietnia 2010

Zobacz też:
O tym się mówi: debaty wokół przedszkoli, edukacji i przyszłości
Obywatelska Inicjatywa Ustawodawcza ZNP
MEN o współfinansowaniu przedszkoli z budżetu państwa

Twoja opinia


Projekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.
Fundusze EOG Fundacja im. Stefana Batorego Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży