Nowe prawo o oświatowe przewiduje, że szkoły podstawowe będą mogły w ostatnich dwóch latach nauki wprowadzić klasy językowe. Ich uczniowie będą mieć dodatkowe lekcje języka obcego, w którym prowadzona będzie również część przedmiotów, takich jak biologia, fizyka czy matematyka. Programy historii i geografii mają natomiast mocniej niż w innych klasach wykraczać poza tematykę związaną z Polską.
Warunkiem uczęszczania do tych klas tych będzie promocja do klasy VII i pozytywny wynik sprawdzianu predyspozycji językowych, przeprowadzanego na warunkach ustalonych przez radę pedagogiczną. Sposób organizacji klas dwujęzycznych ma być wpisywany do statutów szkół.
O przyjęcie do tych klas będą mogli się starać również uczniowie z innych szkół ale tylko w miarę wolnych miejsc. Jeżeli będzie więcej chętnych niż miejsc, do klasy dwujęzycznej dostanie się ten uczeń, który ma łącznie lepsze wyniki ze sprawdzianu predyspozycji językowych, ocen z polskiego, matematyki i języka obcego na świadectwie. Przy takich samych wynikach zdecyduje sytuacja społeczna – przyjęte zostanie dziecko z wielodzietnej rodziny, z niepełnosprawnością albo wychowywane przez samotnego rodzica.
Na dwujęzyczność nie mają szansy dzieci ze szkół artystycznych, bo urzędnicy nie chcą nakładać na nie zbyt wielu obowiązków. Autorzy projektu reformy systemu edukacji, przekonują w uzasadnieniu do ustawy, że dodatkowy program nauki języków nadmiernie obciążałby młodych ludzi
Choć jednym z głównych argumentów minister edukacji za likwidacją gimnazjów jest to, że niedostatecznie spełniły misję wyrównywania szans, rozwiązanie dotyczące szkół dwujęzycznych może jeszcze pogłębić nierówności. Pozwoli bowiem na selekcję w obrębie jednej szkoły.
Dziennik Gazeta Prawna, 21 września 2016
Warunkiem uczęszczania do tych klas tych będzie promocja do klasy VII i pozytywny wynik sprawdzianu predyspozycji językowych, przeprowadzanego na warunkach ustalonych przez radę pedagogiczną. Sposób organizacji klas dwujęzycznych ma być wpisywany do statutów szkół.
O przyjęcie do tych klas będą mogli się starać również uczniowie z innych szkół ale tylko w miarę wolnych miejsc. Jeżeli będzie więcej chętnych niż miejsc, do klasy dwujęzycznej dostanie się ten uczeń, który ma łącznie lepsze wyniki ze sprawdzianu predyspozycji językowych, ocen z polskiego, matematyki i języka obcego na świadectwie. Przy takich samych wynikach zdecyduje sytuacja społeczna – przyjęte zostanie dziecko z wielodzietnej rodziny, z niepełnosprawnością albo wychowywane przez samotnego rodzica.
Na dwujęzyczność nie mają szansy dzieci ze szkół artystycznych, bo urzędnicy nie chcą nakładać na nie zbyt wielu obowiązków. Autorzy projektu reformy systemu edukacji, przekonują w uzasadnieniu do ustawy, że dodatkowy program nauki języków nadmiernie obciążałby młodych ludzi
Choć jednym z głównych argumentów minister edukacji za likwidacją gimnazjów jest to, że niedostatecznie spełniły misję wyrównywania szans, rozwiązanie dotyczące szkół dwujęzycznych może jeszcze pogłębić nierówności. Pozwoli bowiem na selekcję w obrębie jednej szkoły.
Dziennik Gazeta Prawna, 21 września 2016
A.B. , 21 września 2016