<< Wstecz | Spis Treści | Dalej >> |
Podstawowy akt prawny regulujący zasady funkcjonowania systemu edukacji – Ustawa o systemie oświaty z 1991 roku – od momentu wejścia w życie był wielokrotnie nowelizowany. Analiza tych nowelizacji pokazuje intencje i koncepcje oświatowe kolejnych rządów. Niemniej do momentu objęcia ministerstwa edukacji przez Romana Giertycha ustawa i akty wykonawcze, mimo wielu braków i niedociągnięć, organizowały system oświaty otwarty na dialog społeczny, samorządność i samodzielność instytucji, podmiotowość nauczycieli i uczniów, tolerancję i integrację różnych społeczności.
Od dwóch lat prawo oświatowe stanowione przez resort edukacji jest nie tyle efektem diagnozy stanu faktycznego i potrzeb społecznych, co raczej przykładem poglądów i przekonań ujawnianych publicznie przez reprezentantów jednej prawicowej partii, której członkowie zajmują kierownicze stanowiska w resorcie. O politycznym charakterze zmian prawa oświatowego świadczy nie tylko treść wprowadzanych przepisów, ale również tryb jego stanowienia. Na przykład ostatni projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, przygotowany przez MEN (druk nr 1277) został skierowany do Sejmowej Komisji Solidarne Państwo1, a nie do komisji przedmiotowej, skutkiem czego debata i prace nad projektem zostały znacznie skrócone i projekt szybko wszedł w życie. Wbrew przyjętemu obyczajowi zignorowano wcześniej zgłoszony do laski marszałkowskiej poselski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty (druk 822), nad którym pracowała Komisja Edukacji, choć w poselskim projekcie było wiele kwestii zbieżnych z projektem rządowym (np. podręczniki, powoływanie kuratora, egzamin maturalny) i jedna niezwykle paląca, a konsekwentnie pomijana przez nowe kierownictwo, a mianowicie wprowadzenie nowych form edukacji przedszkolnej.
„Przeprowadzenie przez parlament” projektu MEN pokazało, że nie tyle jest ważne rozwiązanie realnych problemów, które od dawna zgłaszały środowiska oświatowe, co pokazanie skuteczności politycznej wicepremiera Giertycha.
Racjonalne stanowienie prawa wymaga przed wszystkim oceny obowiązującego stanu prawnego i sporządzenia diagnozy stanu faktycznego, który według ustawodawcy należy zmienić. Niezbędne jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy zmiana tego stanu rzeczy wymaga przyjęcia nowych przepisów, czy też można pożądany efekt uzyskać za pomocą innych środków, a jeśli tak, to jakich. Wprowadzenie zmian wymaga również dokonania oceny ich skutków finansowych i społecznych. Ważne jest także zapoznanie się z opinią osób zainteresowanych, nie tylko wybranych i przychylnych zmianom środowisk.
Monitoring działań MEN prowadzony przez Monitor Edukacji pokazuje, że resort edukacji działa spontanicznie, „pomysł goni pomysł”, a każdy ogłaszany jest na konferencji prasowej. Tym działaniom towarzyszy przekonanie, że najskuteczniejszym sposobem wprowadzania kolejnych pomysłów w życie jest zmiana przepisów prawnych. Przeświadczenie o magicznej mocy prawa powoduje, że permanentnie podejmowane są inicjatywy regulowania w ustawie wielu kwestii, które takiej regulacji nie wymagają, bo albo już są uregulowane, albo zakładane cele można by osiągnąć za pomocą innych środków, niekoniecznie prawnych.
Ustawa o systemie oświaty (uso), po wielokrotnych nowelizacjach jest aktem obszernym i już praktycznie nieczytelnym, od dawna wymaga nowej redakcji. Tymczasem ostatnia nowelizacja weszła w życie w kwietniu br. (projekt rządowy druk nr 1277), dwa projekty poselskie znajdują się w Sejmie (druk nr 822 i druk nr 1344), a MEN już ogłosił kolejny obszerny projekt nowelizacji uso. Jednocześnie, co częściowo wynika ze zmian ustawy, zmieniane są akty wykonawcze.
Wprowadzone i projektowane przepisy prawa oświatowego kreują nową jakość w systemie oświaty. Kara i kontrola - to dwa podstawowe środki oddziaływania wprowadzane do przepisów oświatowych. Szkoła staje się instytucją opresyjną dla uczniów i dla nauczycieli. Przepisy prawne wprowadzają sztywne nakazy i zakazy. Minister ogranicza autonomię instytucji oświatowych i uprawnienia podmiotów je prowadzących, jednocześnie rozszerza swój zakres kontroli. Zmiany prawne dość często nie respektują standardów przyjętych w Konstytucji i aktach prawa międzynarodowego. Prawa ucznia mylone są z uprawnieniami i postrzegane jako główna przyczyna wszelkiego zła w placówkach oświatowych (przemocy, braku dyscypliny, demoralizacji).
Stanowione prawo dość często ignoruje już obowiązujące rozwiązania prawne i instytucjonalne. Odbywa się to na dwa sposoby, poprzez:
- regulowanie kwestii już uregulowanych (np. wprowadzenie przepisów o tzw. mundurku do ustawy, projektowane rozbudowanie przepisów o prawach i obowiązkach ucznia w ustawie),
- wprowadzanie nowych instytucji oświatowych niespójnych z zasadami i przyjętymi założeniami aksjologicznymi funkcjonującego systemu oświaty i opieki nad dzieckiem (projektowane przepisy o ośrodkach wsparcia wychowawczego).
Analiza zmian prawa oświatowego prowadzona przez Monitor pozwala podzielić je na trzy odrębne typy działań prawnych:
1. - kontynuowanie wprowadzania nowych przepisów, umożliwiających realizację zdiagnozowanych potrzeb społecznych, rozwijających system oświaty,
2. - nowe przepisy nowego rządu uzasadnione potrzebą rozwojową oświaty,
3. - przepisy realizujące „nowe jakościowo” pomysły na wychowanie młodzieży i zarządzanie oświatą (już wprowadzone i planowane).
W poniższym
tekście zostaną scharakteryzowane wybrane przykłady zmian przepisów
zaliczanych do trzeciej z wymienionych kategorii.
Procedury zdawania egzaminu maturalnego
Przekształcenie egzaminu dojrzałości w zewnętrzny egzamin maturalny - będący jednocześnie „kartą wstępu” na wyższe uczelnie - był trudnym przedsięwzięciem merytorycznym i logistycznym. Po pierwszym egzaminie do ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Andrzeja Zolla wpłynęło bardzo dużo skarg dotyczących procedury zdawania egzaminu maturalnego. RPO wystąpił wówczas do ministra edukacji sygnalizując potrzebę zmiany przepisów w następujących kwestiach:
W wyniku działań RPO ówczesny minister edukacji prof. Michał Seweryński uznał, iż niekonstytucyjne przepisy muszą być poprawione. Ministra Seweryńskiego wkrótce zastąpił Roman Giertych, który zmieniając rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych argumentów RPO nie uwzględnił. Natomiast do ustawy o systemie oświaty wprowadzono przepis (art. 9 c pkt. 2a), iż wyniki egzaminu/sprawdzianu są ostateczne i nie przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
1. Prawo do informacji (kserowanie arkuszy egzaminacyjnych)
Przepis obowiązujący wówczas i obecnie stanowi, iż na wniosek absolwenta sprawdzony i oceniony arkusz egzaminacyjny, w tym karta odpowiedzi, są udostępniane absolwentowi do wglądu w miejscu i czasie wskazanym przez dyrektora komisji okręgowej.
Art. 51 ust. 3 Konstytucji RP stanowi, iż „Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych. Ograniczenie tego prawa może określić ustawa". Ustawa o systemie oświaty ograniczeń w tej mierze nie wprowadza.
Art. 31 ust. 3 Konstytucji przewiduje, iż: „Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw". Trudno byłoby o argumenty, że dostęp do arkuszy egzaminacyjnych może naruszyć porządek publiczny i zagraża bezpieczeństwu państwa.
W uchwale SN z 15 września 2004 roku (III CZP 43/04) stwierdza się, iż: „kserokopia jest mechanicznym powieleniem dokumentu, ale dokumentem nie jest. Z natury rzeczy spełnia ona jedynie funkcję informacyjną (...) stanowi materiał pomocniczy na użytek śledzenia podejmowanych w sprawie czynności (...) za dopuszczalne uznać należy inne formy dostępności do akt sprawy, na ogół służące doraźnym celom i możliwym przy użyciu tylko odpowiedniej techniki biurowej".
Obecna procedura udostępniania prac – poza tym, że wprowadza wątpliwe konstytucyjnie ograniczenia - jest długotrwała i uciążliwa dla obu stron. Skargi wpływają nadal. Prawo wglądu do prac skarżący uzyskują dopiero w połowie lipca (trwa już rekrutacja na wyższe uczelnie), nie udziela się zgody na wspólne oglądanie pracy z rodzicem czy nauczycielem. Wgląd umożliwia się na ogół na czas od kilkunastu do 25 minut.
Pełny dostęp do dokumentacji egzaminacyjnej przyczyniłby się do większej przejrzystości procedury egzaminacyjnej i zapewne wpłynął na ograniczenie spekulacji wokół zasady oceniania prac, a tym samym do zmniejszenia liczby skarg.
2. Procedura odwołania się od decyzji OKE2
Przepisy stanowią, że stwierdzone niesamodzielne rozwiązywanie zadań lub zakłócanie prawidłowego przebiegu egzaminu powoduje jego przerwanie i unieważnienie. Unieważnienie egzaminu może też nastąpić w trakcie sprawdzania prac w przypadku uznania, że zadania nie były rozwiązane samodzielnie.
Uczeń ma dwa dni od daty egzaminu na zgłoszenie zastrzeżeń do dyrektora OKE. Dyrektor rozpatruje sprawę w ciągu 7 dni i jego rozstrzygnięcie jest ostateczne.
Na tle kwestii unieważnienia egzaminu w wyniku uznania, iż praca nie była samodzielna rodzi się problem przedstawienia dowodów i uzasadnienia decyzji. Zdający powinni otrzymać uzasadnienia decyzji od dyrektora OKE, a także mieć możliwość ustosunkowania się do zarzutów i złożenia wyjaśnień. Przepisy takiej procedury nie przewidują. Nie przewidują również możliwości zaskarżenia decyzji unieważnienia egzaminu w trakcie sprawdzania prac.
Kwestie dotyczące procedury przeprowadzania, unieważniania i procedury oceniania egzaminów mogą i powinny podlegać również kontroli sądowej. Konstytucjonaliści3 stoją na stanowisku, iż „należałoby [...] poszukiwać takiego znaczenia przepisu art. 45 Konstytucji, które byłoby równoznaczne z wymaganiem, by każda sprawa mająca dostateczną doniosłość z punktu widzenia sytuacji prawnej jednostki mogła być rozstrzygnięta przez sąd bądź bezpośrednio, bądź też pośrednio - w drodze kontroli przez sąd aktu organu niesądowego kształtującego sytuację prawną jednostki”. Nie ulega wątpliwości, że zewnętrzny egzamin maturalny ma doniosłe znaczenie dla sytuacji, również prawnej, każdego zdającego. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 stycznia 2000 roku (IIIRN 45/00) uznał, iż na decyzję o odmowie przyznania stypendium naukowego przysługuje skarga do NSA. Podobnie w uchwale z 18 stycznia 2001 roku (III ZP28/00 OSNP 2001/7/210) SN uznał, iż orzeczenie odwoławczej komisji dyscyplinarnej dla studentów może być zaskarżone do sądu powszechnego w świetle art. 45 ust. 1 i art. 177 Konstytucji RP. Jeżeli zatem takie decyzje podlegają kontroli sądowej, to decyzja o unieważnieniu, czy inna decyzja związana z procedurą przeprowadzania egzaminu maturalnego niewątpliwie też, co należałoby jasno określić w ustawie o systemie oświaty.
Wobec powyższego, stosownie do treści art. 3 § 2 pkt 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. nr 153, poz. 1270 ze zm.), decyzje wynikające z procedury przeprowadzania egzaminu maturalnego są aktem lub czynnością z zakresu administracji publicznej i dotyczą uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa, na które można złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Dyrektorzy OKE i dyrektor CKE wydając swoje decyzje winni informować strony o przysługującym trybie odwoławczym. Inne rozumienie tych przepisów naruszałoby prawo strony do rzetelnego procesu sądowego (art. 45 Konstytucji R.P) i prawo obywatela do kontroli sądowo-administracyjnej.
Nie bez znaczenia jest fakt, iż egzamin maturalny to symboliczny próg dorosłości. Przeprowadzenie go zgodnie z obowiązującymi standardami ma wartość szczególną dla młodego człowieka, dla którego jest to pierwsza konfrontacja teorii państwa prawnego z praktyką.
3. Procedura badania skargi w sprawie oceniania
Przepisy nie przewidują skargi w sprawie procedury oceniania. Generalnie oczywiste jest, że ocenianie to nie decyzja administracyjna. Trzeba zatem zgodzić się z tezą, iż sąd administracyjny nie może orzekać w kwestii oceny egzaminu czy sprawdzianu. Może to jednak i powinien, jak pokazuje praktyka, czynić organ nadzoru merytorycznego jakim jest dyrektor CKE. Skutki ewentualnej pomyłki dla konkretnej jednostki są nie do naprawienia.
4.Uprawnienia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
Przepisy o
dostosowaniu egzaminu maturalnego dla absolwentów ze specjalnymi potrzebami
edukacyjnymi zawarte są w Komunikacie Dyrektora CKE, który w świetle
art. 87 Konstytucji RP źródłem prawa nie jest. Regulacje dotyczące
uprawnień winny być jasno zapisane w rozporządzeniu, komunikat zaś
może określać zasady organizacji egzaminu. Tymczasem w rozporządzeniu
jest przepis określający sposób ustawienia stolików w trakcie przeprowadzania
egzaminu, a o szczegółowych uprawnieniach uczniów jest mowa w Komunikacie
dyrektora CKE.
Matura przed Trybunałem Konstytucyjnym
We wrześniu 2006 roku minister edukacji zmienił rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. nr 164, poz. 1154). Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęło znów kilkadziesiąt skarg. RPO zdecydował się wystąpić z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego, kwestionując zgodność wprowadzonych zmian z Konstytucją RP.
Zarzuty dotyczyły w szczególności:
Trybunał Konstytucyjny uznał niekonstytucyjność kwestionowanych przez Rzecznika przepisów, skorzystał jednak z możliwości odroczenia wejścia w życie wyroku TK, aby nie narazić tegorocznych maturzystów na kolejne zmiany i stan niepewności. Kończąc uzasadnienie sędziowie napisali m.in.: „Przepisy uznane za niekonstytucyjne w niniejszym orzeczeniu zostały wprowadzone do porządku prawnego mimo publicznie wyrażanych poważnych wątpliwości, także natury konstytucyjnej, zgłaszanych przez różne podmioty już w momencie przygotowywania projektu zmiany przepisów rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu oceniania. (RPO na początku października 2006 wystąpił do MEN i do Prezesa Rady Ministrów prosząc o wycofanie „niefortunnych” przepisów – red.) Domniemanie konstytucyjności, ostatecznie obalone z chwilą ogłoszenia niniejszego orzeczenia, wcześniej było już zatem kwestionowane. Nie można więc twierdzić, że naruszenie Konstytucji w wyniku wydania zaskarżonych przepisów było skutkiem ubocznym, którego organ wydający rozporządzenie nie przewidywał i z którego nastąpieniem nie mógł się liczyć. Organ wykonawczy w świadomy sposób dążył do specyficznego zalegalizowania podjętej decyzji o tzw. amnestii maturalnej, nie poprzestając na przyjęciu kontrowersyjnego jednorazowego rozwiązania, ale rozciągając jego działanie i skutki w czasie. To w konsekwencji doprowadziło do multiplikacji naruszeń porządku konstytucyjnego. Jest to tym bardziej naganne, że już w momencie przygotowywania tych przepisów było oczywiste, że ewentualne stwierdzenie ich niekonstytucyjności, w trybie przewidzianym w polskim porządku prawnym, nie będzie mogło doprowadzić do niwelacji skutków takiej decyzji. Nawet bowiem art. 77 ust. 1 Konstytucji (odpowiedzialność za bezprawie legislacyjne) nie jest tu odpowiednim instrumentem do naprawienia dokonanych już naruszeń. Dlatego to na organie, który wydał kwestionowane rozporządzenie, spoczywa pełna odpowiedzialność za dokonane naruszenia, konstytucyjna i polityczna.”
Minister Edukacji wydał 30 kwietnia 2007 roku nowe rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania (...). Nie ma w nim amnestii maturalnej i przelicznika, ale wiele regulacji nadal budzi wystarczająco dużo kontrowersji.
Matura jest
egzaminem zewnętrznym decydującym o ważnych prawach i uprawnieniach
młodego obywatela. Procedury zdawania egzaminu muszą być przejrzyste,
jasne i jednoznaczne. Jeżeli chcemy wymagać od młodzieży przestrzegania
prawa i norm współżycia społecznego, to ustanawiający normy nie
mogą prawu i normom uchybiać.
W rozporządzeniu MEN z 8 września 2006 roku w sprawie warunków i sposobu oceniania (…) wprowadzono nową regulację w zakresie oceniania zachowania. Do poprzedniego przepisu stanowiącego, że ocena klasyfikacyjna zachowania nie ma wpływu na promocję lub ukończenie szkoły dodano przepis, który zezwala radzie pedagogicznej na podjęcie uchwały o niepromowaniu ucznia, który w danej szkole po raz drugi z rzędu miał naganną roczną ocenę zachowania. Gdyby zdarzyło się to trzykrotnie uczeń nie jest promowany obligatoryjnie.
Są to nowe
przepisy, a zatem trudno jeszcze ocenić, jak funkcjonują w praktyce.
Można domniemywać, iż rozsądni, dobrzy nauczyciele z takiej regulacji
po prostu nie będą korzystać. Warto jednak monitorować skutki tego
przepisu w przyszłym roku.
W grudniu 2006
roku wydano nowe rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad sprawowania
nadzoru pedagogicznego (...). Zlikwidowano stanowisko wizytatora - koordynatora
nadzoru nad przestrzeganiem praw ucznia i praw dziecka w szkołach i
placówkach.
W lutym 2007 roku zmieniono rozporządzenie w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola i publicznych szkół. Dopisano, iż statuty muszą określać zakres zadań nauczycieli i innych pracowników, w tym zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa. Wprowadzono też katalogi obowiązków ucznia, w zakresie: udziału w zajęciach edukacyjnych, usprawiedliwiania nieobecności, dbania o schludny wygląd i noszenia odpowiedniego stroju, warunków korzystania z telefonów komórkowych oraz właściwego zachowania wobec nauczycieli.
Poprzedni przepis
stanowił, iż statut ma określać obowiązki. Nowy przepis nie ma
w praktyce żadnego znaczenia, gdyż zdecydowana większość statutów
szkół już przed zmianą miała szczegółowe katalogi obowiązków,
na ogół bardziej rozbudowane niż by oczekiwał minister.
W ustawie z kwietnia 2007 roku zmieniającej Ustawę o systemie oświaty wprowadzono przepis (art. 64 a) określający obowiązek noszenia jednolitego stroju w szkołach podstawowych i gimnazjach. W szkołach ponadgimnazjalnych dyrektor może, po zasięgnięciu opinii rady rodziców, wprowadzić obowiązek noszenia przez uczniów na terenie szkoły jednolitego stroju. Wzór jednolitego stroju określa dyrektor szkoły w porozumieniu z radą rodziców.
Przepis ten już na etapie projektu budził wiele emocji i kontrowersji. Jest dobrą ilustracją funkcji ideologii w obecnym sposobie stanowienia prawa.
W poprzednim stanie prawnym dyrektor, jako przewodniczący rady pedagogicznej (art. 40 ust. 4 uso) miał prawo do przedłożenia propozycji wprowadzenia jednolitego stroju dla uczniów. Kwestia ta mogła być uregulowana w statucie szkoły, który określa m.in. prawa i obowiązki uczniów (art. 60. ust.1 pkt.7 uso). Taki projekt statutu mogła przygotować rada pedagogiczna szkoły i przedstawić do uchwalenia radzie szkoły (art. 42 ust.1 uso). Propozycja wprowadzenia jednolitego stroju mogła też stanowić inicjatywę Rady Rodziców (art. 54 ust.1 uso).
Ustawowe uregulowanie obowiązku noszenia jednolitych strojów argumentowano potrzebą „przywrócenia elementarnego ładu i porządku w polskiej szkole”. W ramach kompetencji do organizowania systemu edukacji minister może wprowadzić określone regulaminy porządkowe. Jednak zgodnie z art. 31 ust. 2 Konstytucji ograniczenia w zakresie korzystania z wolności i praw mogą być ustanawiane, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, ochrony środowiska, zdrowia, moralności publicznej, lub praw i wolności innych osób. Należy postawić pytanie, czy zachowana została zasada proporcjonalności, czy regulacja ta jest właściwa dla osiągnięcia zamierzonych celów, czy jest niezbędna dla ochrony i realizacji interesu publicznego, z którym jest związana, czy jej efekty pozostają w odpowiedniej proporcji do zakresu ciężarów nakładanych na obywatela4. Problem dodatkowego obciążenia finansowego w związku z zakupem stroju szkolnego został przez rząd rozstrzygnięty poprzez przeznaczenie rezerwy celowej na pomoc dla rodziców w trudnej sytuacji materialnej5.
Pozostał jednak problem rodziców, którzy uważają, iż państwo w sposób nieuzasadniony i nadmierny ogranicza ich prawa. Rzecznik Praw Obywatelskich w stanowisku z lipca 2007 roku nie dopatrzył się naruszenia praw. Interesujące byłoby orzeczenie TK, jeżeli będą rodzice, którzy zdecydują się wnieść skargę6.
13 lipca 2007 roku minister edukacji podpisał rozporządzenie zmieniające rozporządzenie z 30 kwietnia 2007 roku w sprawie warunków i sposobu oceniania. Wprowadzono zmiany do paragrafu 20 ust. 4a, i odpowiednio do par. 22 ust. 2a, z których wynika, iż do średniej ocen z obowiązkowych zajęć edukacyjnych wliczane są oceny z zajęć dodatkowych oraz religii lub etyki. Pozostawiono przepis par. 20 ust. 4, i par. 22 ust. 2, który stanowi, iż uczeń, który uzyskał średnią ocen 4,75 z obowiązkowych zajęć edukacyjnych i co najmniej bardzo dobrą ocenę zachowania otrzymuje promocję z wyróżnieniem.
Taka konstrukcja oznacza, że oceny z zajęć dodatkowych, w tym religii i etyki nie mają wpływu na otrzymanie świadectwa z wyróżnieniem, natomiast podwyższają średnią ocen. W uzasadnieniu zmian napisano, iż „zmiana przyczyni się do nadania średniej ocen charakteru nośnika informacji o całokształcie pracy ucznia... motywowania ucznia do dodatkowego wysiłku...”. Średnia ocen jest kategorią prawną i rodzi określone skutki prawne (np. kryterium przyjęcia do liceum czy gimnazjum to średnia ocen. Uczelnie mogą przy rekrutacji wprowadzić takie dodatkowe kryterium). Zmiana, wbrew pozorom, nie jest banalna. Państwo wprowadzając taki standard jest zobowiązane zagwarantować wszystkim równy dostęp do zajęć dodatkowych oraz religii i etyki. Oznacza to, że w każdej szkole winna być taka sama oferta zajęć dodatkowych, religia i etyka dostępne dla każdego. W praktyce tak nie jest i byłoby trudne i bardzo kosztowne do zrealizowania. Uczeń może być zmotywowany do uczestniczenia w określonych zajęciach dodatkowych, jednak w jego szkole takich nie prowadzi się albo są one odpłatne. Z kolei zajęcia z etyki szkoła ma obowiązek zorganizować, gdy zgłosi się co najmniej 7 uczniów8.
Zatem uczniowie,
którzy nie z własnej winy nie będą mogli uczestniczyć w wybranych
zajęciach dodatkowych i zajęciach etyki mogą uznać ze wszystkimi
tego konsekwencjami, iż naruszono wobec nich art. 32 Konstytucji („Wszyscy
są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne”) oraz art. 70 ust 4 („Władze publiczne
zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia”).
W projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty z 11 maja 2007 roku wprowadzono przepis zobowiązujący dyrektora szkoły lub placówki do realizowania procesu dydaktycznego, opiekuńczego i wychowawczego w sposób zapewniający ochronę uczniów przed treściami zagrażającymi ich prawidłowemu rozwojowi, w szczególności przed treściami propagującymi przemoc, pornografię, zachowania naruszające normy obyczajowe, „godzącymi w zasadę ochrony małżeństwa i rodziny, w tym poprzez propagowanie homoseksualizmu”.
W uzasadnieniu wprowadzenia proponowanych zmian napisano m.in, iż „propagowanie homoseksualizmu znaczy tyle, co publiczne prezentowanie związku homoseksualnego w sposób przekonujący do niego”. Zdaniem normodawcy propagowanie homoseksualizmu w szkole koliduje z art. 18 Konstytucji RP, który stanowi, iż małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod ochroną i opieką RP.
Wprowadzenie powyższych zmian do Ustawy o systemie oświaty budzi co najmniej zdziwienie. Po pierwsze, normodawcy wychodzą z fałszywego założenia, że homoseksualne zachowania można „wypromować”. Po drugie, na gruncie obowiązujących przepisów szkoła (nauczyciele) nie mogą „przekonywać” uczniów do jakichkolwiek związków. Ta materia zastrzeżona jest dla rodziców. To oni mają prawo do kształtowania światopoglądu, przekonań religijnych i filozoficznych swoich dzieci (art. 2 ust. 1 protokołu dodatkowego do Europejskiej konwencji praw człowieka; art. 48 Konstytucji RP). Rodzice są w pierwszej kolejności odpowiedzialni za oświatę i wychowanie i mogą domagać się od państwa poszanowania ich przekonań religijnych i filozoficznych. „Państwo, wykonując swoje funkcje przyjęte na siebie w sferze oświaty i wychowania musi zapewnić, aby informacje i wiedza zawarte w programie były przekazywane obiektywnie, krytycznie i w sposób pluralistyczny. Państwo nie może prowadzić indoktrynacji oznaczającej brak poszanowania dla przekonań religijnych i filozoficznych rodziców. Jest to granica, której nie można przekroczyć”. (orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, sprawa Folgero i in. v. Norwegia 29 czerwca 2007, skarga nr 15472/02)
Gdyby wprowadzono przepis o zakazie wszelkiej indoktrynacji nie budziłoby to sprzeciwu. W takim kształcie przepis niepokoi. Po pierwsze, taka „fobia homoseksualna” jest też formą indoktrynacji, po drugie, niejasne są kryteria tego, czym są „treści godzące w zasadę ochrony małżeństwa i rodziny i co to jest „propagowanie” homoseksualizmu, czy naruszenie norm obyczajowych. Czy nauczyciel narusza ustawę, gdy na pytanie uczniów o zdrowie żony odpowiada, iż jego partner czuje się świetnie?
Jeżeli prawo nie jest jasne i nie pozwala przewidzieć postępowania organów państwa, możemy mieć do czynienia z naruszeniem ważnej zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji RP).
Warto na proponowane zmiany spojrzeć też w kontekście zakazu dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, w tym orientacji seksualnej (art. 32 Konstytucji) oraz prawo do ochrony życia prywatnego oraz prawo do decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47).
Proponowane
przepisy nie są wprawdzie precyzyjne co do treści, ale intencja ich
wprowadzenia jest wystarczająco jasna. Można przypuszczać, iż nauczyciele
z obawy o naruszenie przepisów ustawy nie będą uczyć postaw tolerancji
wobec „innych”, do czego zobowiązuje chociażby art. 29 Konwencji
o prawach dziecka. Komisarz Praw Człowieka Rady Europy w swoim memorandum
do rządu polskiego napisał, iż „W świetle wydarzeń politycznych
ostatnich lat, a także wypowiedzi polityków można mówić o klimacie
nieżyczliwym osobom o odmiennej orientacji seksualnej. Zakaz propagowania
homoseksualizmu przenosi tę atmosferę do szkół”. (pkt. 51)9
Do projektu uso z 11 lipca 2007 wprowadza się nowy rozdział 5a „Prawa i obowiązki ucznia oraz rodzaje nagród i kar”. Obowiązujące przepisy stanowią, iż powyższe kwestie określa statut szkoły/placówki. Projektowany katalog praw składa się z 13 punktów (art. 76a, ust. 1); z których większość to raczej zadania szkoły niż indywidualne prawa ucznia (np. prawo do opieki wychowawczej, ochrony przed uzależnieniami, korzystania z procesu dydaktycznego, rozwijania uzdolnień, pomocy w przypadku trudności życiowych itp.). Szkoła nie miałaby racji bytu, gdyby powyższych zadań nie realizowała. Gdyby jednak potraktować poważnie pomysł normodawcy, wówczas z każdego z 13 zapisów musi wynikać określone roszczenie. Jeżeli uczeń ma np. prawo do ochrony przed uzależnieniami, to jeżeli się uzależni może wystąpić z roszczeniem przeciwko szkole o niewystarczającą ochronę, a jeżeli do rozwoju swoich uzdolnień potrzebuje wiolonczeli to minister edukacji powinien mu ją zapewnić i poinformować, jaki jest tryb składania skargi w przypadku nieprzestrzegania praw ucznia. Ten przypadkowy katalog tzw. praw nie zawiera tych podstawowych, w tym m.in. prawa do informacji (w tym katalogu to prawo sprowadza się jedynie do informacji o wymaganiach edukacyjnych i sposobach sprawdzania osiągnięć, a to nie wyczerpuje prawa do informacji), prawa do wyrażania poglądów, swobody religii czy zrzeszania się w organizacjach działających w szkole.
W art. 76a ust. 3 zapisano, iż korzystanie z praw może zostać ograniczone z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom itd. Prawa człowieka rzeczywiście mogą być ograniczane ze względu na wymienione w tym ustępie przesłanki. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego miałaby zostać ograniczona np. opieka wychowawcza, ochrona przed uzależnieniem czy korzystanie z procesu dydaktycznego.
Kolejna kwestia to ustawowy katalog obowiązków (12 punktów). Większość zapisów nie budzi wątpliwości. Zastanawia, co konkretnie znaczy obowiązek troski o dobre imię Ojczyzny i szkoły i jak będzie egzekwowany. Zwłaszcza, że za naruszenie obowiązków uczeń może być ukarany (art.76d). Patriotyzmu nie da się skodyfikować10. Uczeń nie może ponosić odpowiedzialności za to, że nie lubi swojego państwa czy szkoły. To raczej szkoła ponosi za to odpowiedzialność.
W katalogu
kar (art. 76 e) szczególne wątpliwości budzi ust. 1 pkt. 9 – kara
zawieszenia lub cofnięcia stypendium. Należy rozumieć, iż uczeń
otrzymał stypendium, spełniając określone kryteria w określonym
czasie. Zatem nakazanie mu zwrotu stypendium, które legalnie otrzymał
jest niedopuszczalne.
W projekcie ustawy z 11 lipca 2007 roku o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw wprowadzono przepisy regulujące powołanie i funkcjonowanie tzw. ośrodków wsparcia wychowawczego (art. 70 c,d,e,f,g). Zakłada się, iż uczeń gimnazjum może być skierowany do ośrodka przez dyrektora szkoły na podstawie uchwały rady pedagogicznej, po uzyskaniu orzeczenia poradni psychologiczno-pedagogicznej, za zgodą rodziców. W przypadku braku zgody dyrektor szkoły występuje do sądu rodzinnego o umieszczenie ucznia w oww (przygotowano odpowiednie zmiany do ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich). Przewidziano, iż w oww będą umieszczani uczniowie sprawiający szczególne trudności wychowawcze, wymagający pomocy psychologiczno-pedagogicznej, wzmożonego nadzoru i nie realizujący obowiązku szkolnego.
W skuteczność
wychowania instytucjonalnego wierzono w czasach PRL. Od końca lat 90.
trwa w Polsce reforma systemu opieki polegająca na zastępowaniu instytucji
opiekuńczych rodzinnymi czy rodzinnopodobnymi formami opieki. Podstawowym
założeniem nowego systemu jest udzielanie wszelkiej możliwej pomocy
rodzinie z problemami, tak aby umieszczenie dziecka poza jego środowiskiem
rodzinnym było ostatecznością. W tym kontekście pomysł należy
ocenić jako co najmniej niespójny z obowiązującymi standardami krajowymi
i międzynarodowymi11. Niezgodny z obowiązującym prawem
jest również proponowany tryb umieszczania ucznia w oww. Zgodnie z
art. 48 ust. 2 Konstytucji tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia
sądu można ograniczyć władzę rodzicielską, a ograniczenie tej
władzy nie oznacza automatycznego umieszczenia dziecka w placówce.
O tym, jakie środki będą zastosowane wobec małoletniego czy nieletniego,
decyduje niezawisły sędzia rodzinny na podstawie przepisów kodeksu
rodzinnego i opiekuńczego, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich,
ustawy o systemie oświaty, ustawy o pomocy społecznej. Katalog środków
jest niemały12, a umieszczenie w placówce jest środkiem
ostatecznym stosowanym po wyczerpaniu innych możliwości. W świetle
obowiązujących standardów państwa prawa sędzia przed wydaniem orzeczenia
musi sprawę wnikliwie rozpatrzeć, a nie jak chcą autorzy projektu
„zatwierdzić” wniosek dyrektora szkoły w ciągu 14 dni. Nie wystarczy
być dzieckiem trudnym, wymagającym pomocy psychologiczno-pedagogicznej
i nadzoru, aby można było zostać pozbawionym prawa do wychowania
w rodzinie. Wręcz przeciwnie, państwo ratyfikowało Europejską Konwencję
Praw Człowieka (art. 8) czy Konwencję o prawach dziecka (art. 9) i
zobowiązało się do przestrzegania zawartych w nich standardów. Zdumiewa
więc, że wicepremier rządu i lider partii występującej w imieniu
polskich rodzin właśnie na to prawo nastaje.
Minister edukacji proponuje wpisać do ustawy o samorządzie gminnym przepis pozwalający radzie gminy na wprowadzenie na obszarze gminy lub jej części zakazu przebywania w miejscach publicznych w porze nocnej osób nieletnich bez opieki. Należy w tym miejscu przypomnieć wyrok NSA z 7 sierpnia 1998 (I SA 781/98) stwierdzający nieważność rozporządzenia wojewody warszawskiego zakazującego osobom niepełnoletnim przebywania na ulicach w godzinach 23.00- 6.00.
Generalnie
sędziowie NSA uznali, iż zgodnie z Konstytucją art. 7 i art. 31 ust.
3 tak poważne ograniczenia praw człowieka (w tym przypadku nie tylko
małoletnich, ale przede wszystkim rodziców) nie mogą być wprowadzone
aktem prawa miejscowego. Każde ograniczenie praw musi być uzasadnione
i proporcjonalne do celu jaki ma być osiągnięty13. Tworząc
nowe przepisy nie wolno zapominać o ukształtowanej już linii orzeczniczej.
W październiku 2006 roku w jednym z gdańskich gimnazjów w czasie lekcji (podczas nieobecności nauczyciela) pięciu chłopców dopuściło się chuligańskiego wybryku wobec swojej koleżanki (symulowanie zachowań seksualnych). Dzień po zdarzeniu dziewczyna popełniła samobójstwo, chłopców umieszczono w schronisku dla nieletnich.
Zdarzenie (dramatyczne, ale incydentalne niewątpliwie) posłużyło politykom, w szczególności ministrowi edukacji do podjęcia szeregu działań propagandowych, w tym wprowadzenia programu „Zero tolerancji dla przemocy”.
Sprawa została nagłośniona przez media i cała Polska przed orzeczeniem sądu dowiedziała się, że chłopcy odpowiadają za śmierć koleżanki. Dotychczas sąd nie wydał ostatecznego postanowienia. Nieletni przez pierwsze trzy miesiące przebywali w schronisku dla nieletnich, następnie czterech zwolniono, a jeden jakoby najbardziej zdemoralizowany przebywał tam kolejne trzy miesiące. Zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami dotyczącymi postępowania z nieletnimi umieszczenie w schronisku stosowane jest, gdy zachodzą przesłanki określone w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich14. W tym przypadku, jeżeli nawet na początku pobyt nieletnich w schronisku był podyktowany potrzebami śledztwa to przedłużanie go nie było zasadne.
Zarząd Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka trzykrotnie zwracał się do sądu z prośbą o możliwość obserwowania postępowania. Sąd nie wyraził zgody, mimo, iż rodzice nieletnich wskazywali przedstawiciela Fundacji jako osobę zaufania. Zarząd prosił również o nadzór prezesa sądu okręgowego wskazując na niezasadne przedłużanie pobytu nieletnich w schronisku.
Postępowanie
wobec nieletnich nie zostało dotychczas zakończone, co potwierdzałoby
tezę o nadaniu sprawie wymiaru politycznego. W ten sposób chłopcy,
niewątpliwie sprawcy obrzydliwego, chuligańskiego wybryku, za który
dawno winni ponieść odpowiedzialność, ale tylko za to, stali się
ofiarami, których prawa są poważnie zagrożone.
21 lutego 2007 roku minister sprawiedliwości przekazał do uzgodnień międzyresortowych projekt kodeksu dla nieletnich. Projektodawcy uzasadniają konieczność wprowadzenia nowych standardów postępowania z nieletnimi potrzebą „zapewnienia wymiarowi sprawiedliwości możliwości adekwatnej reakcji, w sytuacji, gdy coraz młodsze osoby czasami w drastyczny sposób naruszają prawo”, oczekiwaniami społecznymi i poczuciem zagrożenia bezpieczeństwa obywateli oraz poczuciem bezkarności nieletnich wynikającym z „rosnącej świadomości prawnej i kładzeniem akcentu na sferę praw obywatelskich w oderwaniu od obywatelskich obowiązków”.
Trudno zgodzić się z tak sformułowanym uzasadnieniem. Na gruncie obowiązującej ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich istnieje wystarczająco dużo możliwości adekwatnego reagowania na naruszenia prawa przez nieletnich. Natomiast poczucie bezkarności niektórych nieletnich może mieć związek z nie zawsze skutecznym i szybkim egzekwowaniem postanowień sądu i nierespektowaniem zasady nieuchronności poniesienia konsekwencji/odpowiedzialności za popełnione czyny. Właśnie nieuchronność kary może być lepszym regulatorem zachowań nieletnich niż wydłużanie okresu ich izolacji od społeczeństwa. Nie jest prawdą jakoby nieletni znali i nadmiernie wykorzystywali swoje prawa. Potwierdzają to nieliczne w tym zakresie badania15
Projektodawcy odwołują się do standardów ONZ i europejskich w zakresie praw dziecka i postępowania z nieletnimi, choć proponowane zaostrzenie odpowiedzialności nieletnich jest sprzeczne z filozofią i konkretnymi postanowieniami przywoływanych standardów (pozbawienie wolności nieletniego może być dopuszczalne w przypadkach wyjątkowych i na czas maksymalnie krótki, preferowane są środki alternatywne wobec środków izolacyjnych).
Niezrozumiałe jest stwierdzenie, iż wprowadzenie kodeksu nieletnich nie wywołuje dodatkowych skutków finansowych. Tak poważne zmiany merytoryczne i organizacyjne muszą generować określone koszty, choć jak należy przypuszczać takich szacunków nie przeprowadzono.
Uproszczenie
procedury i wprowadzenie lepszych gwarancji procesowych, w tym standardów
w zakresie prawa do rzetelnego procesu zasługuje na poparcie.
1) W skład Komisji Solidarne Państwo wchodzą tylko posłowie koalicji PIS – LPR - Samoobrona.
2) Warto przytoczyć fragment orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Mürsel Eren v. Turcja z 7 lutego 2006 r. (sygn. 60856/00). Zdaniem sędziów Trybunału doszło do naruszenia art. 2 Protokołu nr 1 do EKPCz (prawo do nauki). Rząd turecki nie wskazał przepisu prawa przyznającego Centrum Rady Szkolnictwa Wyższego, zajmującemu się selekcją kandydatów na studia, kompetencję do unieważnienia wyników egzaminów wstępnych ze względu na niemożność wytłumaczenia dobrego wyniku kandydata. Zdaniem ETPCz przepis prawny przyznający taką szeroką kompetencję mógłby podważać pewność prawa i prowadzić do naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego lub naruszać istotę prawa do nauki.
3) Patrz: P. Winczorek, „Konstytucja RP. Komentarz”, Wydawnictwo prawnicze PWN, 2000; M. Bogusz „Granice przedmiotowe prawa do sądu w sprawach z zakresu administracji publicznej”, Gdańskie Studia Prawnicze 2005/13/355.
4) J. Oniszczuk, „Konstytucja Rzeczpospolitej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego” – Zakamycze 2000.
5) Rodzice mają otrzymać 50 zł. Na realizację rządowego programu pomocy uczniom w 2007 r. „Dofinansowanie zakupu podręczników dla dzieci rozpoczynających roczne przygotowanie przedszkolne lub naukę w klasach I – III szkoły podstawowej i klasach I – III ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia oraz dofinansowanie zakupu jednolitego stroju dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów” w zakresie dofinansowania zakupu podręczników szkolnych przeznaczono kwotę 70 mln zł z budżetu państwa na rok 2007, z tego 59 mln ze środków zaplanowanych w rezerwie celowej Nr 34 budżetu państwa „Dofinansowanie Narodowego Programu Stypendialnego” oraz 11 mln zł ze środków zaplanowanych w rezerwie celowej Nr 33 budżetu państwa „Wyprawka szkolna”.
6) Każdy, czyje prawa konstytucyjne zostały naruszone, ma prawo na zasadach określonych w ustawie wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z konstytucją ustawy na podstawie której sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach (art. 79 ust. 1 Konstytucji).
7) W Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu będzie wkrótce rozpatrywana sprawa Grzelak v. Polska dotycząca kreski na świadectwie ze względu na brak możliwości realizowania zajęć z etyki
8) Rozporządzenie MEN z 14 kwietnia 1992 r. (§ 2 i 3 ) w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz.U. Nr 36, poz. 155 ze zm.) Wg GW na 32 tys szkół tylko 353 organizowano zajęcia z etyki.
9) Memorandum do Rządu Polskiego, Ocena postępu implementacji zaleceń Komisarza Praw Człowieka Rady Europy z 2002 r., CommDH(2007)13, dostępne na stronie: http://www.coe.org.pl/
10) Ładnie o patriotyzmie mówi A. Trzeciakowska, wybitna tłumaczka literatury angielskiej: „O patriotyzmie nigdy się w naszym domu nie mówiło, podobnie zresztą jak w innych zaprzyjaźnionych rodzinach. Byłoby w tym coś wstydliwego. Nie mówiło się też o uczciwości czy honorze. Tak jak nie mówi się o powietrzu, którym się oddycha”. „GW. Wysokie obcasy” z 7 lipca 2007 nr 27(428).
11) (Rozdział 4 „opieka nad rodziną i dzieckiem” ustawa z 12 marca 2004 o pomocy społecznej (Dz.U. Nr 64, poz. 593 ze zm.) i akty wykonawcze, oraz m.in. Rezolucja 77 (33) RE w sprawie umieszczania dzieci w placówkach, Rekomendacja R (87) 6 Rady Europy w sprawie rodzin zastępczych; Rekomendacja 1061/2003 Zgromadzenia Parlamentarnego RE w sprawie poprawy sytuacji dzieci umieszczonych w placówkach.
12) Art.6 Ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich wymienia 11 środków poczynając od upomnienia, poprzez nadzór świadomy rodziców, nadzór kuratora, organizacji młodzieżowej i na końcu umieszczenie w placówce opiekuńczej, wychowawczej i zakładzie poprawczym.
13) Odpierając argument wojewody o konieczności wprowadzenia przepisów porządkowych w związku z zagrożeniem przestępczością nieletnich sędziowie stwierdzili, iż przyjmując taką argumentację należałoby „dojść do wniosku, że ponieważ większość przestępstw popełnianych jest przez dorosłych i przeciwko dorosłym oraz ponieważ ogromna liczba przestępstw popełnianych jest w dzień ....wojewodowie upoważnieni byliby do ustanawiania w drodze rozporządzeń godzin policyjnych w dzień i wobec dorosłych”
14) (art. 27 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich) Nieletniego można umieścić w schronisku dla nieletnich, jeżeli zostaną ujawnione okoliczności przemawiające za umieszczeniem go w zakładzie poprawczym, a zachodzi uzasadniona obawa ukrycia się nieletniego lub zatarcia śladów czynu karalnego, albo jeżeli nie można ustalić tożsamości nieletniego.
§ 2. Umieszczenie nieletniego w schronisku dla nieletnich może nastąpić wyjątkowo także wtedy, gdy zostaną ujawnione okoliczności przemawiające za umieszczeniem go w zakładzie poprawczym, a nieletniemu zarzucono popełnienie czynu karalnego określonego w art. 134, art. 148 § 1, 2 lub 3, art. 156 § 1 lub 3, art. 163 § 1 lub 3, art. 166, art. 173 § 1 lub 3, art. 197 § 3, art. 252 § 1 lub 2 i art. 280 Kodeksu karnego.
§ 3. Okres pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich przed skierowaniem sprawy na rozprawę nie może trwać dłużej niż 3 miesiące; okres pobytu należy określić w postanowieniu o umieszczeniu nieletniego w schronisku.
§ 4. Jeżeli, ze względu na szczególne okoliczności sprawy, zachodzi konieczność przedłużenia pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich, można ten pobyt przedłużyć na okres nieprzekraczający dalszych 3 miesięcy.
§ 5. O przedłużeniu pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich orzeka na posiedzeniu sąd rodzinny w składzie jednego sędziego. O terminie posiedzenia zawiadamia się strony i obrońcę nieletniego.
§ 6. Łączny pobyt nieletniego w schronisku dla nieletnich, do chwili wydania wyroku w pierwszej instancji, nie może być dłuższy niż rok. Do okresu tego nie wlicza się nieusprawiedliwionej nieobecności nieletniego w schronisku dla nieletnich trwającej dłużej niż 3 dni oraz okresu obserwacji psychiatrycznej.
§ 7. W szczególnie uzasadnionych przypadkach, na wniosek sądu prowadzącego sprawę, sąd okręgowy, w którego okręgu toczy się postępowanie, może przedłużyć okres pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich, o którym mowa w § 6, na czas oznaczony.
15) Patrz: Informacje Rzecznika Praw Obywatelskich nt stanu przestrzegania praw nieletnich w schroniskach i zakładach poprawczych – Warszawa, 2003; sędzia Artur Mudrecki - Prawo nieletnich do rzetelnego procesu przed sądami rodzinnymi Warszawa, 2004 praca doktorska pod red. Prof A.Rzeplińskiego.
<< Wstecz | Spis Treści | Dalej >> |