„Rzeczpospolita” pisze o wstępnych wynikach największego badania zdrowia i zwyczajów gimnazjalistów, jakie dotąd przeprowadzono. Zlecił je Główny Inspektorat Sanitarny, a uczestniczyło w nich 12 tysięcy nastolatków.
Co trzeci nastolatek/nastolatka przyznaje, że się kiedyś odchudzał, 40% chciałoby mniej ważyć a tyle samo boi się przytyć. I rzeczywista nadwaga nie ma tu nic do rzeczy: dzieci naprawdę otyłe często postrzegają swoją sylwetkę jako prawidłową. Te szczupłe są przekonane, że powinny ważyć mniej. I w tych błędnych opiniach utwierdzają ich rodzice.
Zdaniem psychologów dane są alarmujące i mogą świadczyć o rosnącym zagrożeniu anoreksją i zaburzeniami odżywiania wśród młodych ludzi.
Do tego dochodzi stres: tylko 7% gimnazjalistów i gimnazjalistek deklaruje, że nie stresuje się nigdy. Pozostali zestresowani są bardzo często (15%) lub często (29%). Połowa przyznaje, że bywa zdenerwowana.
Z badań wynika, że niedożywiony jest niemal co dziesiąty gimnazjalista. Ale rodzice są tego często nieświadomi. „Dzieci, które ograniczają sobie jedzenie, doskonale potrafią to ukrywać” – mówi prof. Krystyna Popiołek psycholog z SWPS.
Badania pokazały też, że 6% gimnazjalistów i gimnazjalistek ma nadwagę, otyłych jest 11%. Otyłość zazwyczaj wynika ze złych nawyków żywieniowych. Z pierwszego śniadania rezygnuje co czwarty nastolatek i nastolatka. Z drugiego – połowa. Młodzież jada głównie kanapki, ale też batoniki i chipsy.
Efektem nadwagi i otyłości w dzieciństwie będzie wcześniejsze wystąpienie miażdżycy, większe zagrożenie udarem, zawałem.
Badania pokazały, że dla zdecydowanej większości nastolatków aktywność fizyczna ogranicza się do lekcji WF. A i tak uczestniczy w nich tylko 88% uczniów. Ponad 60% gimnazjalistów i gimnazjalistek za aktywność fizyczną uznaje codzienną drogę z domu do szkoły. Tylko 40% uprawia jakiś sport: gra w piłkę nożną, siatkówkę, pływa. Nauczyciele alarmują, że dzieci z roku na rok są coraz słabsze i mniej aktywne fizycznie.
W badaniach zapytano też gimnazjalistów i gimnazjalistki, czy mają problemy ze zdrowiem. Co piąta badana osoba przyznała, że tak. Głównie narzekają na alergię, astmę, problemy ze stawami i kręgosłupem. Co trzeci leczy się w specjalistycznych poradniach zdrowia (najwięcej u okulisty, ortopedy, dermatologa), co piąty w ostatnich dwóch latach był w szpitalu.
Tej złej oceny stanu zdrowia nie potwierdzają rodzice – zdecydowana większość z nich twierdzi, że ich dzieci są zdrowe.
Rzeczpospolita, 12.10.2009
Co trzeci nastolatek/nastolatka przyznaje, że się kiedyś odchudzał, 40% chciałoby mniej ważyć a tyle samo boi się przytyć. I rzeczywista nadwaga nie ma tu nic do rzeczy: dzieci naprawdę otyłe często postrzegają swoją sylwetkę jako prawidłową. Te szczupłe są przekonane, że powinny ważyć mniej. I w tych błędnych opiniach utwierdzają ich rodzice.
Zdaniem psychologów dane są alarmujące i mogą świadczyć o rosnącym zagrożeniu anoreksją i zaburzeniami odżywiania wśród młodych ludzi.
Do tego dochodzi stres: tylko 7% gimnazjalistów i gimnazjalistek deklaruje, że nie stresuje się nigdy. Pozostali zestresowani są bardzo często (15%) lub często (29%). Połowa przyznaje, że bywa zdenerwowana.
Z badań wynika, że niedożywiony jest niemal co dziesiąty gimnazjalista. Ale rodzice są tego często nieświadomi. „Dzieci, które ograniczają sobie jedzenie, doskonale potrafią to ukrywać” – mówi prof. Krystyna Popiołek psycholog z SWPS.
Badania pokazały też, że 6% gimnazjalistów i gimnazjalistek ma nadwagę, otyłych jest 11%. Otyłość zazwyczaj wynika ze złych nawyków żywieniowych. Z pierwszego śniadania rezygnuje co czwarty nastolatek i nastolatka. Z drugiego – połowa. Młodzież jada głównie kanapki, ale też batoniki i chipsy.
Efektem nadwagi i otyłości w dzieciństwie będzie wcześniejsze wystąpienie miażdżycy, większe zagrożenie udarem, zawałem.
Badania pokazały, że dla zdecydowanej większości nastolatków aktywność fizyczna ogranicza się do lekcji WF. A i tak uczestniczy w nich tylko 88% uczniów. Ponad 60% gimnazjalistów i gimnazjalistek za aktywność fizyczną uznaje codzienną drogę z domu do szkoły. Tylko 40% uprawia jakiś sport: gra w piłkę nożną, siatkówkę, pływa. Nauczyciele alarmują, że dzieci z roku na rok są coraz słabsze i mniej aktywne fizycznie.
W badaniach zapytano też gimnazjalistów i gimnazjalistki, czy mają problemy ze zdrowiem. Co piąta badana osoba przyznała, że tak. Głównie narzekają na alergię, astmę, problemy ze stawami i kręgosłupem. Co trzeci leczy się w specjalistycznych poradniach zdrowia (najwięcej u okulisty, ortopedy, dermatologa), co piąty w ostatnich dwóch latach był w szpitalu.
Tej złej oceny stanu zdrowia nie potwierdzają rodzice – zdecydowana większość z nich twierdzi, że ich dzieci są zdrowe.
Rzeczpospolita, 12.10.2009
A.B./A.D., 12 października 2009
Zobacz też:
W szkołach nie ma opieki medycznej
Fatalny stan zdrowia polskich uczniów i uczennic