Polska jest krajem, w którym stosunkowo mała liczba uczniów powtarza klasę – wynika z najnowszego raportu Eurydice (unijnej organizacji, która dostarcza Komisji Europejskiej informacji na temat różnic w systemach kształcenia).
Rzeczpospolita podaje za raportem Eurydyce, że w Polsce 5,3 proc. uczniów zdarzyło się powtarzać rok w podstawówce lub gimnazjum. Mniej uczniów drugorocznych jest w Finlandii (2,8 proc.) oraz Słowenii (1,5 proc.). Natomiast w krajach takich, jak Hiszpania, Portugalia czy Francja, zdarza się, że powtarzanie klasy ma za sobą nawet 30 proc. nastolatków. Skąd takie różnice?
„Autorzy raportu wyraźnie stwierdzają, że o dużym odsetku uczniów drugorocznych decyduje przekonanie nauczycieli i uczniów, że drugoroczność jest zjawiskiem pozytywnym” – mówi w Rzeczpospolitej Anna Smoczyńska, kierowniczka polskiego biura Eurydice w Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. W raporcie zjawisko to nazwane zostało „kulturą drugoroczności”.
W polskich szkołach nauczyciele boją się zostawiać na drugi rok, bo na szkołę i ucznia spada odium niepowodzenia. Rodzice i uczniowie postrzegają powtarzanie jako karę, a nie szansę na nadrobienie zaległości – uważają polscy pedagodzy.
Tymczasem UE zależy na ograniczeniu tego zjawiska. – Drugoroczność jest uznana za zjawisko niekorzystne ekonomicznie, społecznie i psychologicznie – mówi Smoczyńska. – Może prowadzić do przedwczesnego porzucania nauki. Zapobieganie porzucaniu kształcenia jest priorytetem polityki edukacyjnej Unii. Obecnie wskaźnik porzucania szkoły wynosi 14,4 proc. (w Polsce 5 proc.). Do 2020 r. Unia chce go obniżyć do 10 proc. Zamiast pozostawiania na drugi rok autorzy raportu Eurydice proponują zajęcia wyrównawcze.
Rzeczpospolita, 14.02.2011
Rzeczpospolita podaje za raportem Eurydyce, że w Polsce 5,3 proc. uczniów zdarzyło się powtarzać rok w podstawówce lub gimnazjum. Mniej uczniów drugorocznych jest w Finlandii (2,8 proc.) oraz Słowenii (1,5 proc.). Natomiast w krajach takich, jak Hiszpania, Portugalia czy Francja, zdarza się, że powtarzanie klasy ma za sobą nawet 30 proc. nastolatków. Skąd takie różnice?
„Autorzy raportu wyraźnie stwierdzają, że o dużym odsetku uczniów drugorocznych decyduje przekonanie nauczycieli i uczniów, że drugoroczność jest zjawiskiem pozytywnym” – mówi w Rzeczpospolitej Anna Smoczyńska, kierowniczka polskiego biura Eurydice w Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. W raporcie zjawisko to nazwane zostało „kulturą drugoroczności”.
W polskich szkołach nauczyciele boją się zostawiać na drugi rok, bo na szkołę i ucznia spada odium niepowodzenia. Rodzice i uczniowie postrzegają powtarzanie jako karę, a nie szansę na nadrobienie zaległości – uważają polscy pedagodzy.
Tymczasem UE zależy na ograniczeniu tego zjawiska. – Drugoroczność jest uznana za zjawisko niekorzystne ekonomicznie, społecznie i psychologicznie – mówi Smoczyńska. – Może prowadzić do przedwczesnego porzucania nauki. Zapobieganie porzucaniu kształcenia jest priorytetem polityki edukacyjnej Unii. Obecnie wskaźnik porzucania szkoły wynosi 14,4 proc. (w Polsce 5 proc.). Do 2020 r. Unia chce go obniżyć do 10 proc. Zamiast pozostawiania na drugi rok autorzy raportu Eurydice proponują zajęcia wyrównawcze.
Rzeczpospolita, 14.02.2011
A.B./A.D., 14 lutego 2011