Prezydent Lech Kaczyński zawetował ustawę upoważniającą go do ratyfikacji konwencji w sprawie kontaktów z dziećmi. Konwencja, uchwalona w 2003 roku Strasburgu mówi o prawach rodziców do kontaktów z dzieckiem, a także dziecka z rodzicami. Szczególnie odnosi się do tzw. kontaktów transgranicznych, gdy jedno z rodziców jest za granicą i ubiega się o widywanie się z dzieckiem. Konwencja wprowadza wspólne standardy orzekania o kontaktach z dzieckiem. Potwierdza prawo dziecka do uzyskiwania informacji i uwzględniania go w konsultacjach oraz zaleca zawieranie polubownych porozumień w sprawie kontaktów.
"Skutki jej wejścia w życie mogą okazać się niekorzystne dla więzi rodzinnych" – napisał Lech Kaczyński w uzasadnieniu weta. I zwraca uwagę, że państwa, które zobowiążą się do stosowania konwencji, "nie mogą związać sposobu jej stosowania z obowiązującym w nich systemem wartości i tradycji związanych z wychowaniem dzieci". Podobne zarzuty zgłosiło Radio Maryja i "Nasz Dziennik", które - przywołując zapis art. 2d konwencji rozciągający prawo do kontaktu z dziećmi na osoby "de facto mające charakter rodzinny" - ostrzegają, że może to być "furtka dla osób homoseksualnych".
Gazeta Wyborcza, 2.12.2008
"Skutki jej wejścia w życie mogą okazać się niekorzystne dla więzi rodzinnych" – napisał Lech Kaczyński w uzasadnieniu weta. I zwraca uwagę, że państwa, które zobowiążą się do stosowania konwencji, "nie mogą związać sposobu jej stosowania z obowiązującym w nich systemem wartości i tradycji związanych z wychowaniem dzieci". Podobne zarzuty zgłosiło Radio Maryja i "Nasz Dziennik", które - przywołując zapis art. 2d konwencji rozciągający prawo do kontaktu z dziećmi na osoby "de facto mające charakter rodzinny" - ostrzegają, że może to być "furtka dla osób homoseksualnych".
Gazeta Wyborcza, 2.12.2008
A.B./A.D., 2 grudnia 2008