Monitor.edu.pl / Newsy Edukacyjne Kanał RSS: Monitor Edukacji

Prawa człowieka zwyciężyły!

Kanał RSS: Newsy edukacyjne
Wrzesień 2010 roku, sala im. K. Brudzińskiego w Pałacu Kazimierzowskim UW, seminarium „Edukacja europejska w szkole” organizowane przez Biuro Informacji Rady Europy i Ośrodek Rozwoju Edukacji (dawny Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli) poświęcone metodom uczenia o Europie i o prawach człowieka.

Dyrektor Biura Informacji Rady Europy dr Hanna Machińska uroczyście oddaje KOMPAS - podręcznik Rady Europy na temat metod uczenia o prawach człowieka - wiceministrowi edukacji Mirosławowi Sielatyckiemu. Do Mirosława Sielatyckiego ustawia się kolejka uczestników seminarium, każdy z KOMPASEM, z prośbą o dedykację.

Czerwiec 2006 roku, posiedzenie sejmowej Komisji Edukacji. Ówczesny minister edukacji Roman Giertych zapowiada zwolnienie dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Mirosława Sielatyckiego za wydanie KOMPASU: „Właśnie odkryłem, że CODN wydawał publikacje zachęcające szkoły do spotkań z organizacjami homoseksualnymi, z Kampanią przeciwko Homofobii, z Lambdą. Dyrektora już zwolniłem. Nie wykluczam, że cały ten ośrodek trzeba zlikwidować” — mówi. Mirosław Sielatycki dowiaduje się o tym od dziennikarzy. Następnego dnia zostaje odwołany ze stanowiska dyrektora CODN.

To element polityki ksenofobii, nienawiści i nietolerancji.

W marcu 2007 roku podczas spotkania ministrów edukacji Unii Europejskiej w Heidelbergu Roman Giertych apeluje o stworzenie europejskiej Karty Praw Narodów Europy, która zawierałaby m.in. zakaz aborcji i „propagandy homoseksualnej”: „ Nie możemy w nauczaniu młodzieży propagować za normalne związki pomiędzy osobami tej samej płci, gdy obiektywnie są one odchyleniami od prawa naturalnego”. Podkreśla, że jest to stanowisko polskiego rządu. Rzecznik polskiego rządu wyjaśnia, że wystąpienie Romana Giertycha nie zostało zaakceptowane przez Komitet Europejski Rady Ministrów i Komitet Integracji Europejskiej.

W maju 2007 roku Roman Giertych bierze udział w 22. Sesji Konferencji Europejskich Ministrów Edukacji Rady Europy w Stambule na temat „Budowanie Europy bliższej ludziom, Europy włączenia społecznego: rola polityk edukacyjnych”. Proponuje poprawki do treści końcowej rezolucji, m. in. wykreślenie artykułów, które dotyczą historii oraz propozycji stworzenia wspólnego podręcznika do historii. Poprawki nie zostają uwzględnione, zatem Roman Giertych dokumentów końcowych sesji nie podpisuje.

Ale również w maju 2007 roku Sąd Rejonowy m. st. Warszawy wydaje wyrok w sprawie Mirosława Sielatyckiego: stwierdza, że odwołanie dyrektora CODN było sprzeczne z prawem. W uzasadnieniu sędzia Ewa Dmitruk powiedziała: „Biorąc pod uwagę fakt, że początkowe działania powoda były akceptowane, wręcz pożądane przez pracodawcę, a następnie tylko i wyłącznie ze względu na osobiste przekonania ministra odbiegające od przekonań powoda […], powód został odwołany, należy stwierdzić, że naruszono zasadę równego traktowania.” Edukacja powinna być wolna od chwilowych mód i światopoglądu aktualnej władzy. Praw człowieka nie można traktować rozłącznie i wartościować. Prawa człowieka zapewniają nam szacunek i wymagają od nas szacunku dla innych, dotyczą wszystkich.

Wtedy dzieląc się refleksjami na gorąco tuż po wyroku sądu, Mirosław Sielatycki powiedział: „Wyrok sądu jest wskazaniem, że prawa człowieka są zobowiązaniem prawnym, ale i moralnym naszego państwa. Przestrzeganie praw człowieka jest warunkiem bycia w rodzinie europejskiej -fundamentem demokratycznego państwa i fundamentem Unii Europejskiej. Ich istotą jest to, że nie można z nich wyłączyć jakiejkolwiek kwestii.

Orzecznictwo w mojej sprawie jest ważne z kilku powodów. Spór, który toczył się w sądzie i został rozstrzygnięty na moją korzyść, dotyczył kilku elementarnych kwestii. Pierwsza – to rola i funkcja szkoły oraz kształt edukacji, który można w tej szkole realizować. Czy możliwa jest w szkole z młodymi ludźmi debata na różne tematy, w tym drażliwe? Tak i o tym właśnie jest KOMPAS. Cel publikacji był taki, aby przygotować nauczycieli do rozmawiania z młodzieżą, takiego prowadzenia lekcji, aby umożliwić pojawienie się i przedstawianie różnych punktów widzenia, prowadzenia dyskusji tak, aby nikogo nie urazić niezależnie od tego, jakie poglądy reprezentuje”.

A we wrześniu 2010 roku po seminarium w Uniwersytecie Warszawskim wiceminister edukacji Mirosław Sielatycki mówi:

- Ucieszyłem się, że wybrali suchą piwnicę na przechowanie nakładu KOMPASU - parę lat publikacja wytrzymała w dobrym stanie. Ale poważnie. To jest element procesu, który dzieje się od 2007 roku, kiedy ten podręcznik Rady Europy, dzięki ministrowi Giertychowi, stał się półkownikiem. Gdy wydawałem w CODN KOMPAS, miałem za mało wyobraźni - tak jak prezes BBC, który wyemitował serial o Teletubisiach. Nie przyszło mi do głowy, że wydając oficjalny podręcznik Rady Europy na temat praw człowieka propaguję cokolwiek innego poza prawami człowieka. Teraz KOMPAS symbolicznie wrócił do obiegu - symbolicznie i oficjalnie, bo przecież wiele osób z niego korzystało mimo zakazu, dla dobra uczniów i kondycji praw człowieka w Polsce i w szkole. To dotyczy i innych publikacji, na przykład publikacji „Skrzyżowanie europejskich dróg historii”. Ważnym punktem procesu była prezentacja KOMPASIKA, która odbyła się w zeszłym roku - poradnika Rady Europy popularyzującego wśród najmłodszych wiedzę o prawach człowieka. Opublikowanie KOMPASIKA też odkażało tamtą sytuację.

Symboliczną wymowę miał też tegoroczny szczyt ministrów edukacji Rady Europy w Lubljanie. W 2007 roku w Stambule minister Giertych nie podpisał żadnych dokumentów końcowych, w tym też tych dotyczących pracy nad wspólnym podręcznikiem historii.
W 2010 roku miałem wielką przyjemność pokazania KOMPASIKA z jednej strony, a z drugiej - pierwszych efektów pracy polsko - niemieckiej grupy, która opracowała zeszyt zaleceń do wspólnego podręcznika historii - wspólnego, ale z różnymi narracjami, zawierających protokoły rozbieżności pokazujące różnice w interpretacji historii. Teraz na seminarium związanym z publikacją nowej edycji poradnika „Europa to więcej niż myślisz”, spotkała się grupa nauczycieli edukatorów, którzy edukacją europejską zajmują się od lat. Przy okazji widać było, że prawa człowieka są materią plastyczną. Na przykład w nowej publikacji pojawił się rozdział o szeroko pojętych sprawach bioetycznych - od modyfikowanej genetycznie roślinności po sprawy in vitro - kilkanaście lat temu te kwestie nie były dyskutowane.

Odpowiadając na pytanie o satysfakcję odczuwaną w czasie szczytu europejskiego oraz przy podpisywaniu KOMPASU, minister Sielatycki powiedział:

- Trudno porównać te dwa wydarzenia. W 2007 roku Europę zszokowaliśmy - nie podpisując dokumentów kończących szczyt i robiąc z tego polityczną awanturę i prowokację, co się zdarzyło pierwszy raz w 50- letniej historii Rady Europy - żeby jakieś państwo nie przyjęło żadnych końcowych dokumentów i w ten sposób to zakomunikowało. Szczyt w Słowenii był zatem istotny, bo państwa europejskie bardzo wyraźnie zobaczyły, że Polska jest krajem, dla którego prawa człowieka są ważnym elementem - nie było żadnych wątpliwości, zostało to poparte dowodami. To było ważne dla kraju.

Miło dziś stwierdzić, że po trzech latach jesteśmy w zupełnie innym miejscu.
Spotkanie w Uniwersytecie Warszawskim było ważne i sympatyczne dla mnie osobiście. Spotkałem ludzi, którzy od lat coś fajnego z tym robią.
Tak to już jest w demokracji, że demokratyczne wybory mogą doprowadzić do wyboru osób, które działają w sposób niedemokratyczny. Ale niczego lepszego od demokracji świat jak dotąd nie wymyślił.

Monitor Edukacji zaczął się od protestu przeciwko działań Romana Giertycha. Potem był wsparciem dla Mirosława Sielatyckiego w czasie jego batalii w sądzie.

- Pozytywną stronę awantury o KOMPAS jest pojawienie się Monitora Edukacji - takie społeczne monitorowanie systemu edukacji i zarządzania nim jest w Polsce nową wartością, bardzo potrzebną, niezależnie od tego, jaką mamy władzę. Monitoring władzy publicznej jest rzeczą wartościową, w Polsce też się tego uczymy. Trzeba to pielęgnować - podsumowuje Mirosław Sielatycki.

Gratulujemy i dziękujemy!
Anna Rękawek , 30 października 2010

Twoja opinia


Projekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.
Fundusze EOG Fundacja im. Stefana Batorego Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży