MEN przygotowywało obszerny projekt zmian w ustawie o systemie oświaty. Częścią tego projektu były min zmian w systemie nadzoru, likwidacji kuratoriów, przekształcenia komisji egzaminacyjnych. Przeciw tym propozycjom zbuntowały się związki zawodowe. Udało się im przekonać premiera Donalda Tuska do odłożenia prac nad zmianą ustawy. Tym samym utrudniono jednak możliwość zreformowania szkolnictwa zawodowego.
W tym samym projekcie zaplanowano bowiem także zmiany w szkolnictwie zawodowym – zahamowanie prac nad MEN-owskimi poprawkami do ustawy oznaczało automatycznie zahamowanie prac nad zmianą struktury szkolnictwa zawodowego. Tymczasem w 2012 roku do szkół zawodowych i techników dotrze ten rocznik uczniów, który uczy się według nowego programu nie pasującego do tego, który obowiązuje w zawodówkach i technikach.
Posłowie przygotowali więc własną wersję poprawek do Ustawy oświatowej, zawierającą rozwiązania dla szkół zawodowych, proponowane wcześniej przez MEN. Pierwsze czytanie poselskiego projektu zaplanowano na 1 lipca.
Projekt zakłada dostosowanie struktury i organizacji szkolnictwa do nowego modelu kształcenia zawodowego i ustawicznego. Zmiany mają polegać na tym, że zamiast jednego zawodu będzie można zdobyć ich więcej - pierwszy na poziomie podstawowym, a następne - na dodatkowych kursach. Lista zawodów ma być nowoczesna. Znikną licea profilowane, które miały być lepszymi zawodówkami, a stały się najgorszymi wśród liceów ogólnokształcących. W systemie szkolnym funkcjonować będą cztery typy szkół dla dorosłych: szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum ogólnokształcące i szkoła policealna. Dorośli będą się mogli przekwalifikowywać na kursach w szkołach.
Projekt ustawy zawiera także rozwiązania umożliwiające organom prowadzącym łączenie szkół prowadzących kształcenie zawodowe i placówek kształcenia ustawicznego, placówek kształcenia praktycznego lub ośrodków dokształcania i doskonalenia zawodowego oraz szkół dla dorosłych i tworzenie centrów kształcenia zawodowego i ustawicznego.
Polskie szkoły techniczne i zawodowe są w kryzysie - idą tam najsłabsi uczniowie i uczennice, którzy nie mają szans nawet na liceum profilowane, poziom nauczania nie jest wysoki, parki maszynowe do praktyk zazwyczaj są przestarzałe, a egzaminy zawodowe źle przygotowane.
Połowa absolwentów szkół zawodowych i techników nie może znaleźć pracy - ich kwalifikacje nie odpowiadają wymaganiom pracodawców. Zaledwie połowa uczniów techników i 80 proc. zawodówek zdobywa dyplom zawodowy (do egzaminu przystępuje ok. 60 proc. uczniów). Są szkoły, w których egzamin zawodowy zalicza kilka lub kilkanaście procent uczniów, oraz takie, gdzie to się nie udaje żadnemu.
Gazeta Wyborcza, 29.06.2011, ZNP, 29.06.2011
W tym samym projekcie zaplanowano bowiem także zmiany w szkolnictwie zawodowym – zahamowanie prac nad MEN-owskimi poprawkami do ustawy oznaczało automatycznie zahamowanie prac nad zmianą struktury szkolnictwa zawodowego. Tymczasem w 2012 roku do szkół zawodowych i techników dotrze ten rocznik uczniów, który uczy się według nowego programu nie pasującego do tego, który obowiązuje w zawodówkach i technikach.
Posłowie przygotowali więc własną wersję poprawek do Ustawy oświatowej, zawierającą rozwiązania dla szkół zawodowych, proponowane wcześniej przez MEN. Pierwsze czytanie poselskiego projektu zaplanowano na 1 lipca.
Projekt zakłada dostosowanie struktury i organizacji szkolnictwa do nowego modelu kształcenia zawodowego i ustawicznego. Zmiany mają polegać na tym, że zamiast jednego zawodu będzie można zdobyć ich więcej - pierwszy na poziomie podstawowym, a następne - na dodatkowych kursach. Lista zawodów ma być nowoczesna. Znikną licea profilowane, które miały być lepszymi zawodówkami, a stały się najgorszymi wśród liceów ogólnokształcących. W systemie szkolnym funkcjonować będą cztery typy szkół dla dorosłych: szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum ogólnokształcące i szkoła policealna. Dorośli będą się mogli przekwalifikowywać na kursach w szkołach.
Projekt ustawy zawiera także rozwiązania umożliwiające organom prowadzącym łączenie szkół prowadzących kształcenie zawodowe i placówek kształcenia ustawicznego, placówek kształcenia praktycznego lub ośrodków dokształcania i doskonalenia zawodowego oraz szkół dla dorosłych i tworzenie centrów kształcenia zawodowego i ustawicznego.
Polskie szkoły techniczne i zawodowe są w kryzysie - idą tam najsłabsi uczniowie i uczennice, którzy nie mają szans nawet na liceum profilowane, poziom nauczania nie jest wysoki, parki maszynowe do praktyk zazwyczaj są przestarzałe, a egzaminy zawodowe źle przygotowane.
Połowa absolwentów szkół zawodowych i techników nie może znaleźć pracy - ich kwalifikacje nie odpowiadają wymaganiom pracodawców. Zaledwie połowa uczniów techników i 80 proc. zawodówek zdobywa dyplom zawodowy (do egzaminu przystępuje ok. 60 proc. uczniów). Są szkoły, w których egzamin zawodowy zalicza kilka lub kilkanaście procent uczniów, oraz takie, gdzie to się nie udaje żadnemu.
Gazeta Wyborcza, 29.06.2011, ZNP, 29.06.2011
A.B./A.D., 29 czerwca 2011
Zobacz też:
Nowelizacja ustawy oświatowej po wakacjach (maj 2011)