Uczeń lub uczennica klasy III szkoły podstawowej słyszy na lekcji z ust nauczyciela polecenie średnio co 2-3 minuty, jeśli sam o coś pyta, to o sprawy organizacyjne. Na dyskusję z rówieśnikami ma minutę – pisze Głos Nauczycielski.
Polska szkoła nie stara się efektywnie wykorzystywać czasu, a nauczyciele i nauczycielki niechętnie odwołują się do nowoczesnych metod pracy z dzieckiem – takie krytyczne wnioski wynikają z badań zaprezentowanych podczas konferencji „Trzecioklasiści i ich nauczyciele na podstawie badań 2006 – 2011” zorganizowanej przez Centralną Komisję Egzaminacyjną (23 – 24.09). Dlaczego tak się dzieje?
Zespół specjalistów z CKE podczas wizyt studyjnych na lekcjach w szkołach w całym kraju sprawdził m.in. to, jak są zorganizowane zajęcia z uczniami w III klasach, jak wygląda lekcja, o co dzieci najczęściej pytają nauczycieli oraz jakimi metodami ci ostatni przekazują wiedzę swoim podopiecznym.
Okazuje się, że nauczyciele bardzo często pracują w sposób niewiele odbiegający od tego, jak pracowali ich poprzednicy dekady temu. W szkołach wiejskich 40 proc. czasu przeznacza się na sprawdzanie wiedzy uczniów, 38 proc. – na słuchanie wykładu, w mieście jest to odpowiednio 49 i i 26 proc. Natomiast dyskusja to jedynie 6,8 proc. czasu lekcji w szkołach wiejskich i 2,1 proc. w miejskich. Czyli na tego typu aktywność przeznacza się od jednej do trzech minut podczas 45-minutowych zajęć. Podobnie jest z czasem na aktywność twórczą dzieci – 4 proc. (wieś) i 5 proc. (miasto). Nie więcej niż 2 – 3 minuty w czasie lekcji.
Głos Nauczycielski nr 40/2011
Polska szkoła nie stara się efektywnie wykorzystywać czasu, a nauczyciele i nauczycielki niechętnie odwołują się do nowoczesnych metod pracy z dzieckiem – takie krytyczne wnioski wynikają z badań zaprezentowanych podczas konferencji „Trzecioklasiści i ich nauczyciele na podstawie badań 2006 – 2011” zorganizowanej przez Centralną Komisję Egzaminacyjną (23 – 24.09). Dlaczego tak się dzieje?
Zespół specjalistów z CKE podczas wizyt studyjnych na lekcjach w szkołach w całym kraju sprawdził m.in. to, jak są zorganizowane zajęcia z uczniami w III klasach, jak wygląda lekcja, o co dzieci najczęściej pytają nauczycieli oraz jakimi metodami ci ostatni przekazują wiedzę swoim podopiecznym.
Okazuje się, że nauczyciele bardzo często pracują w sposób niewiele odbiegający od tego, jak pracowali ich poprzednicy dekady temu. W szkołach wiejskich 40 proc. czasu przeznacza się na sprawdzanie wiedzy uczniów, 38 proc. – na słuchanie wykładu, w mieście jest to odpowiednio 49 i i 26 proc. Natomiast dyskusja to jedynie 6,8 proc. czasu lekcji w szkołach wiejskich i 2,1 proc. w miejskich. Czyli na tego typu aktywność przeznacza się od jednej do trzech minut podczas 45-minutowych zajęć. Podobnie jest z czasem na aktywność twórczą dzieci – 4 proc. (wieś) i 5 proc. (miasto). Nie więcej niż 2 – 3 minuty w czasie lekcji.
Głos Nauczycielski nr 40/2011
A.B./A.D., 10 października 2011