Uczniowie dowożeni do szkół i przedszkoli nie są bezpieczni - wynika z kontroli NIK. W co trzeciej skontrolowanej gminie stan techniczny autobusów przewożących dzieci był zły, a czasami zagrażał zdrowiu i życiu pasażerów.
W skontrolowanych przez NIK gminach powszechną praktyką było rezygnowanie, ze względów ekonomicznych, z dowożenia uczniów przystosowanymi do tego pojazdami, czyli tzw. gimbusami. Dzieci i młodzież muszą więc korzystać z autobusów kursujących w ramach przewozów regularnych, które nie muszą spełniać restrykcyjnych wymogów, wynikających ze specyfiki przewozów szkolnych. Jedynie w ośmiu spośród 30 skontrolowanych gmin i to tylko na części z tras, do dowożenia dzieci i uczniów używano pojazdów spełniających warunki techniczne i posiadających wyposażenie przewidziane dla autobusów szkolnych.
Prezes NIK wystąpił do Komendanta Głównego Policji oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego o przeprowadzenie szczegółowych kontroli autobusów, którymi gminy będą dowozić dzieci i uczniów w nowym roku szkolnym.
Głos Nauczycielski, 6 września 2016
W skontrolowanych przez NIK gminach powszechną praktyką było rezygnowanie, ze względów ekonomicznych, z dowożenia uczniów przystosowanymi do tego pojazdami, czyli tzw. gimbusami. Dzieci i młodzież muszą więc korzystać z autobusów kursujących w ramach przewozów regularnych, które nie muszą spełniać restrykcyjnych wymogów, wynikających ze specyfiki przewozów szkolnych. Jedynie w ośmiu spośród 30 skontrolowanych gmin i to tylko na części z tras, do dowożenia dzieci i uczniów używano pojazdów spełniających warunki techniczne i posiadających wyposażenie przewidziane dla autobusów szkolnych.
Prezes NIK wystąpił do Komendanta Głównego Policji oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego o przeprowadzenie szczegółowych kontroli autobusów, którymi gminy będą dowozić dzieci i uczniów w nowym roku szkolnym.
Głos Nauczycielski, 6 września 2016
A.B. , 6 września 2016
Zobacz też:
NIK o realizacji ustawowego obowiązku dowożenia dzieci do szkół (styczeń 2010)