Gazeta Wyborcza zamieszcza artykuł Katarzyny Hall, minister edukacji, zatytułowany „Do rodziców dzieci w wieku przedszkolnym”.
Pani minister uważa, że szkoła powinna jak najszybciej zatroszczyć się o najmłodsze dzieci i deklaruje, że będzie dążyć do tego, by opieka nad małymi dziećmi dała rodzicom poczucie bezpieczeństwa. Napisała, że „trzeba znaleźć środki i przekonać rodziców, że nawet małe dziecko już się uczy i warto mu tę naukę profesjonalnie wzbogacić, urozmaicić. Dziecko w wieku 4-5 lat powinno przez co najmniej kilka godzin dziennie bawić się z rówieśnikami pod okiem fachowej nauczycielki.” Zapowiedziała, że od roku szkolnego 2009/2010 będzie obowiązywać prawo do edukacji przedszkolnej dla każdego pięciolatka: samorząd będzie miał obowiązek zapewnić bezpłatną edukację przedszkolną wszystkim pięciolatkom, chyba, że rodzice uznają, że sami lepiej przygotują dziecko do szkoły.
Dzieci urodzone w 2003 roku mogą się przygotowywać do pójścia do szkoły na różne sposoby: są już w przedszkolu lub właśnie zaczną tam chodzić, pójść – razem z sześciolatkami – do zerówki, jeśli samorząd stworzy taką możliwość, a rodzic oceni, że jego dziecko da sobie tam radę lub odbyć alternatywną edukację przedszkolną i w czasie krótszym niż w „pełnowymiarowym” przedszkolu nabyć umiejętności przydatne przed pójściem do szkoły. Projekt MEN przewiduje, że rodzice będą mieli prawo wnioskowania o odroczenie momentu pójścia dziecka do szkoły.
Katarzyna Hall napisała, że zaplanowanie szczegółów związanych z wprowadzeniem do systemu edukacji aż na 12 lat dodatkowego rocznika uczniów (ale tego najmniej licznego w powojennej historii) jest ważnym zadaniem samorządów lokalnych. Szczegóły uregulowań prawnych na ten temat powstają we współpracy z samorządami.
W kolejnym roku pójdą do szkoły wszystkie 6-latki (już po edukacji przedszkolnej, do której miały prawo) oraz te 7-latki, których rodzice zdecydowali o odroczeniu podjęcia przez nich nauki w szkole. W ciągu tych dwóch lat, również dzięki wykorzystaniu przez samorządy i organizacje obywatelskie funduszy europejskich na rozwój edukacji, można, zdaniem pani minister, doprowadzić do istotnego zwiększenia upowszechnienia edukacji przedszkolnej oraz do poprawienia jakości opieki w szkołach.
W artykule podane są również adresy internetowe pod którymi można znaleźć opis umiejętności, które dziecko powinno wynieść z domu i edukacji przedszkolnej zanim pójdzie do szkoły i podyskutować o reformie edukacji.
Gazeta Wyborcza, 25.04.2008
Pani minister uważa, że szkoła powinna jak najszybciej zatroszczyć się o najmłodsze dzieci i deklaruje, że będzie dążyć do tego, by opieka nad małymi dziećmi dała rodzicom poczucie bezpieczeństwa. Napisała, że „trzeba znaleźć środki i przekonać rodziców, że nawet małe dziecko już się uczy i warto mu tę naukę profesjonalnie wzbogacić, urozmaicić. Dziecko w wieku 4-5 lat powinno przez co najmniej kilka godzin dziennie bawić się z rówieśnikami pod okiem fachowej nauczycielki.” Zapowiedziała, że od roku szkolnego 2009/2010 będzie obowiązywać prawo do edukacji przedszkolnej dla każdego pięciolatka: samorząd będzie miał obowiązek zapewnić bezpłatną edukację przedszkolną wszystkim pięciolatkom, chyba, że rodzice uznają, że sami lepiej przygotują dziecko do szkoły.
Dzieci urodzone w 2003 roku mogą się przygotowywać do pójścia do szkoły na różne sposoby: są już w przedszkolu lub właśnie zaczną tam chodzić, pójść – razem z sześciolatkami – do zerówki, jeśli samorząd stworzy taką możliwość, a rodzic oceni, że jego dziecko da sobie tam radę lub odbyć alternatywną edukację przedszkolną i w czasie krótszym niż w „pełnowymiarowym” przedszkolu nabyć umiejętności przydatne przed pójściem do szkoły. Projekt MEN przewiduje, że rodzice będą mieli prawo wnioskowania o odroczenie momentu pójścia dziecka do szkoły.
Katarzyna Hall napisała, że zaplanowanie szczegółów związanych z wprowadzeniem do systemu edukacji aż na 12 lat dodatkowego rocznika uczniów (ale tego najmniej licznego w powojennej historii) jest ważnym zadaniem samorządów lokalnych. Szczegóły uregulowań prawnych na ten temat powstają we współpracy z samorządami.
W kolejnym roku pójdą do szkoły wszystkie 6-latki (już po edukacji przedszkolnej, do której miały prawo) oraz te 7-latki, których rodzice zdecydowali o odroczeniu podjęcia przez nich nauki w szkole. W ciągu tych dwóch lat, również dzięki wykorzystaniu przez samorządy i organizacje obywatelskie funduszy europejskich na rozwój edukacji, można, zdaniem pani minister, doprowadzić do istotnego zwiększenia upowszechnienia edukacji przedszkolnej oraz do poprawienia jakości opieki w szkołach.
W artykule podane są również adresy internetowe pod którymi można znaleźć opis umiejętności, które dziecko powinno wynieść z domu i edukacji przedszkolnej zanim pójdzie do szkoły i podyskutować o reformie edukacji.
Gazeta Wyborcza, 25.04.2008
A. D., 25 kwietnia 2008