Jak podaje Gazeta Prawna, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, czyli rektorzy 107 największych szkół wyższych, w ramach konsultacji społecznych, zrecenzowała projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przygotowany przez resort edukacji. Rektorzy źle wyrażają się o projekcie – twierdzą, że jest to powrót do systemu zarządzania z czasów PRL.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty przewiduje m.in. likwidację kuratoriów oraz komisji egzaminacyjnych i wprowadzenie urzędu naczelnego inspektora jakości edukacji w randze wiceministra. Inspektor miałby nadzorować siedem regionalnych ośrodków jakości edukacji (ROJE) oraz Krajowy Ośrodek Jakości Edukacji (KOJE). Ma też powstać Centralny Bank Zadań, dla którego pracować będą wyłącznie zewnętrzni eksperci tworzący zadania na egzaminy zewnętrzne.
ROJE miałyby przeprowadzać egzaminy zewnętrzne i kontrolować jakość pracy szkół. Z kolei włączeni w strukturę urzędów wojewódzkich byli pracownicy kuratoriów będą się zajmować przestrzeganiem prawa oświatowego w szkołach. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, placówki doskonalenia nauczycieli i biblioteki pedagogiczne zostaną natomiast zastąpione przez centra rozwoju edukacji.
Profesor Bogusław Śliwerski z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie w imieniu KRASP pisze w opinii do projektu: „Jest to nie tylko błędne, ale i sprzeczne z nowoczesnymi tendencjami zarządzania systemami szkolnymi w państwach demokratycznych. To podejście autorytarne (...) Proponuje się Polakom utrwalenie systemu oświatowego, który zamiast ulegać doskonaleniu i dalszej decentralizacji, podtrzymuje rozwiązania hierarchicznej władzy”. Śliwerski kwestionuje pomysł przesunięcia pracowników kuratoriów do nowych zadań. „Skoro było źle i nieudolnie, to dlaczego zamierza się powierzać naprawę tego systemu tym samym ludziom?” – pyta.
Gazeta Prawna, 6.04.2011
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty przewiduje m.in. likwidację kuratoriów oraz komisji egzaminacyjnych i wprowadzenie urzędu naczelnego inspektora jakości edukacji w randze wiceministra. Inspektor miałby nadzorować siedem regionalnych ośrodków jakości edukacji (ROJE) oraz Krajowy Ośrodek Jakości Edukacji (KOJE). Ma też powstać Centralny Bank Zadań, dla którego pracować będą wyłącznie zewnętrzni eksperci tworzący zadania na egzaminy zewnętrzne.
ROJE miałyby przeprowadzać egzaminy zewnętrzne i kontrolować jakość pracy szkół. Z kolei włączeni w strukturę urzędów wojewódzkich byli pracownicy kuratoriów będą się zajmować przestrzeganiem prawa oświatowego w szkołach. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, placówki doskonalenia nauczycieli i biblioteki pedagogiczne zostaną natomiast zastąpione przez centra rozwoju edukacji.
Profesor Bogusław Śliwerski z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie w imieniu KRASP pisze w opinii do projektu: „Jest to nie tylko błędne, ale i sprzeczne z nowoczesnymi tendencjami zarządzania systemami szkolnymi w państwach demokratycznych. To podejście autorytarne (...) Proponuje się Polakom utrwalenie systemu oświatowego, który zamiast ulegać doskonaleniu i dalszej decentralizacji, podtrzymuje rozwiązania hierarchicznej władzy”. Śliwerski kwestionuje pomysł przesunięcia pracowników kuratoriów do nowych zadań. „Skoro było źle i nieudolnie, to dlaczego zamierza się powierzać naprawę tego systemu tym samym ludziom?” – pyta.
Gazeta Prawna, 6.04.2011
A.B./A.D., 6 kwietnia 2011
Zobacz też:
Projekt zmian w prawie oświatowym trafi w kwietniu pod obrady rządu (marzec 2011)