Monitor.edu.pl / Newsy Edukacyjne Kanał RSS: Monitor Edukacji

Gimnastyka w szkole jeszcze nie po nowemu

Kanał RSS: Newsy edukacyjne
Przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego minister Katarzyna Hall podpisała rozporządzenie, zgodnie z którym szkoły mogą dwie z czterech godzin wf. poświęcić na zajęcia wybrane przez uczniów. Jak twierdzi Rzeczpospolita, pomysł na ciekawsze lekcje na razie nie wypalił, bo szkoły niechętnie organizują zajęcia sportowe zaproponowane przez uczniów. A jeśli już, to przystają na obecne na wf. od lat piłkę nożną i siatkówkę.
„Nauczyciele wolą prowadzić tradycyjne lekcje niż takie, które wymagałyby zmiany organizacji zajęć i wyjścia poza schemat klasowo-lekcyjny” mówił Rzeczpospolitej prof. Tomasz Frołowicz, kierownik Zakładu Metodyki Wychowania Fizycznego AWFiS. Współautor nowych programów wychowania fizycznego, uważa, że nauczyciele powinni baczniej przyglądać się modom na sporty i proponować uczniom różne dyscypliny. Jednak nawet jego studenci, poproszeni o zaprojektowanie lekcji wf. nie zaproponowali nic nowego. Dodaje, że nauczyciele, nawet młodzi, zachowują się tak, jakby rzeczywistość się w ogóle nie zmieniała: „Nie sięgają po nowe formy aktywności fizycznej. Np. nordic walking mógłby być propozycją dla szkoły położonej w turystycznej okolicy”– mówi.

Wicedyrektor Gimnazjum nr 15 w Lublinie, mówi, że dopiero w przyszłym roku szkolnym wf. będzie taki, jak chcą uczniowie. Wyjaśnia: „Minister podpisała rozporządzenie na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. A szkoły muszą mieć czas, by zorganizować takie zajęcia.”

Niektórzy dyrektorzy podjęli próbę zastosowania nowych przepisów. Aneta Michałowska, szefowa gimnazjum w Radziłowie (Podlaskie), przeprowadziła ankietę wśród uczniów. – Wskazywali m.in. na zajęcia taneczne, ale szkoły nie może ich zorganizować bo nie pozwala na to system dowożenia dzieci do szkoły. By jednak dać uczniom satysfakcję, że słucha się ich głosu, zorganizowano dla dziewcząt siatkówkę, a dla chłopców piłkę nożną. Te dyscypliny również uczniowie wskazywali.

Nowe przepisy MEN nie zrobiły też rewolucji w placówkach, które mają warunki do trenowania różnych dyscyplin. W Publicznej Szkole Podstawowej nr 34 w Radomiu, gdzie uczy się 1006 uczniów, są zajęcia taneczne, siatkówka, piłka nożna, unihokej i gimnastyka artystyczna – taka różnorodność jest w szkole już od zeszłego roku.

Pomysł, by uczniowie i uczennice wybierali formę aktywności, ma ich zachęcić do uprawiania sportu. Na razie, jak wynika z badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego, dla większości uczniów jedynym wysiłkiem fizycznym w ciągu dnia są lekcje wf. albo dojście do szkoły.

Rzeczpospolita, 15.10.2009

A.B./A.D., 15 października 2009

Twoja opinia


Projekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.
Fundusze EOG Fundacja im. Stefana Batorego Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży