Redaktor naczelny "Wiedzy i Życia" wsparł maturzystkę, która o lepszy wynik egzaminu chce walczyć w sądzie.
"Wszyscy popełniamy błędy, nawet egzaminatorzy. Można mieć poważne wątpliwości, czy system, w którym maturzysta nie może się odwołać do bezstronnego eksperta czy skopiować pracy (przechowywanej przez zaledwie pół roku) to system najsprawiedliwszy z możliwych. Nie zakładam złej woli egzaminatorów z CKE, rozumiem, że ich młyny muszą mleć szybciej niż watykańskie. Czy jednak krzywda jednostek (w dodatku często myślących kreatywnie i nieszablonowo) nie jest obecnie kosztem wkalkulowanym w funkcjonowanie systemu egzaminowania? Czy nie jest sposobem na ograniczenie liczby osób podważających wyniki matury?" – napisał w liście redaktor Adam Warzyński.
Proces miał rozpocząć się 17 marca, krakowska OKE skorzystała jednak z pomocy Prokuratorii Generalnej (kancelarii broniącej interesów państwa), która złożyła wniosek o odrzucenie pozwu maturzystki. Sąd wniosek odrzucił. Teraz decyzja musi się uprawomocnić. W międzyczasie Prokuratoria może wnieść zażalenie. Tak więc do rozprawy w połowie marca raczej nie dojdzie i zostanie wyznaczony kolejny termin.
Gazeta Wyborcza, 6.03.2015
"Wszyscy popełniamy błędy, nawet egzaminatorzy. Można mieć poważne wątpliwości, czy system, w którym maturzysta nie może się odwołać do bezstronnego eksperta czy skopiować pracy (przechowywanej przez zaledwie pół roku) to system najsprawiedliwszy z możliwych. Nie zakładam złej woli egzaminatorów z CKE, rozumiem, że ich młyny muszą mleć szybciej niż watykańskie. Czy jednak krzywda jednostek (w dodatku często myślących kreatywnie i nieszablonowo) nie jest obecnie kosztem wkalkulowanym w funkcjonowanie systemu egzaminowania? Czy nie jest sposobem na ograniczenie liczby osób podważających wyniki matury?" – napisał w liście redaktor Adam Warzyński.
Proces miał rozpocząć się 17 marca, krakowska OKE skorzystała jednak z pomocy Prokuratorii Generalnej (kancelarii broniącej interesów państwa), która złożyła wniosek o odrzucenie pozwu maturzystki. Sąd wniosek odrzucił. Teraz decyzja musi się uprawomocnić. W międzyczasie Prokuratoria może wnieść zażalenie. Tak więc do rozprawy w połowie marca raczej nie dojdzie i zostanie wyznaczony kolejny termin.
Gazeta Wyborcza, 6.03.2015
A.B. , 6 marca 2015
Zobacz też:
Analiza: Unieważnienie egzaminu maturalnego (luty 2015)