W Polsce ukazał się "Kompasik", czyli druga część poradnika Rady Europy "Kompas", przeznaczona dla podstawówek.
Poradnik Rady Europy „Kompas” wydany został w Polsce w czerwcu 2006 roku. Za jego wydanie ówczesny minister edukacji Roman Giertych (LPR) wyrzucił z pracy Mirosława Sielatyckiego, dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Bo wśród scenariuszy lekcji dotyczących praw człowieka zawierał m.in. pomysł na lekcje o prawach osób homoseksualnych (np., żeby na dyskusję do szkoły przyprowadzić przedstawicieli organizacji LGBT). Sielatycki zażądał w sądzie odszkodowania za bezprawne zwolnienie i zadośćuczynienie za dyskryminację ze względu na poglądy. I wygrał.
Minister Giertych zakazał też używania "Kompasu" w szkołach. Do dziś zakaz nie został oficjalnie zniesiony. MEN tłumaczyło, że zakaz Giertycha był nieformalny i nie ma powodu się do niego odnosić.
Kilka dni temu minister Hall promowała jednak na Targach Książki drugą część poradnika - "Kompasik" ze scenariuszami lekcji dla podstawówek. Opracował go i wydał CODN wraz ze Stowarzyszeniem dla Dzieci i Młodzieży "Szansa". Polska jest teraz pierwszym krajem w Europie, który przetłumaczył "Kompasik" (oryginał jest po angielsku). Minister Hall napisała wstęp do "Kompasika". Podkreśla w nim, że "ważne jest nie tylko to, by dziecko miało świadomość, jakie ma prawa, lecz by rozumiało, że kończą się one tam, gdzie zaczynają się prawa drugiego człowieka".
MEN pierwszy raz wypowiedziało się też w sprawie używania podręcznika w szkołach. „Uczenie o prawach człowieka od I klasy szkoły podstawowej nie jest hobby nauczyciela, nie jest dodatkowym zajęciem, jest obowiązkiem, który spoczywa na każdym nauczycielu” – mówił wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski.
"Kompas" i "Kompasik" to podręczniki dla nauczycieli , w których są gotowe pomysły na lekcji o demokracji, równości płci i ras, prawach dzieci i dorosłych. Jak tego uczyć w podstawówce? Np. opowiadając bajkę o Kopciuszku - chłopczyku, nie dziewczynce. Czy on też będzie mył naczynia, sprzątał i popłacze się, bo nie jedzie na bal? Czy księżniczce będzie wypadało na balu szukać męża? Takich pomysłów jest więcej.
Gazeta Wyborcza, 29.05.2009
Poradnik Rady Europy „Kompas” wydany został w Polsce w czerwcu 2006 roku. Za jego wydanie ówczesny minister edukacji Roman Giertych (LPR) wyrzucił z pracy Mirosława Sielatyckiego, dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Bo wśród scenariuszy lekcji dotyczących praw człowieka zawierał m.in. pomysł na lekcje o prawach osób homoseksualnych (np., żeby na dyskusję do szkoły przyprowadzić przedstawicieli organizacji LGBT). Sielatycki zażądał w sądzie odszkodowania za bezprawne zwolnienie i zadośćuczynienie za dyskryminację ze względu na poglądy. I wygrał.
Minister Giertych zakazał też używania "Kompasu" w szkołach. Do dziś zakaz nie został oficjalnie zniesiony. MEN tłumaczyło, że zakaz Giertycha był nieformalny i nie ma powodu się do niego odnosić.
Kilka dni temu minister Hall promowała jednak na Targach Książki drugą część poradnika - "Kompasik" ze scenariuszami lekcji dla podstawówek. Opracował go i wydał CODN wraz ze Stowarzyszeniem dla Dzieci i Młodzieży "Szansa". Polska jest teraz pierwszym krajem w Europie, który przetłumaczył "Kompasik" (oryginał jest po angielsku). Minister Hall napisała wstęp do "Kompasika". Podkreśla w nim, że "ważne jest nie tylko to, by dziecko miało świadomość, jakie ma prawa, lecz by rozumiało, że kończą się one tam, gdzie zaczynają się prawa drugiego człowieka".
MEN pierwszy raz wypowiedziało się też w sprawie używania podręcznika w szkołach. „Uczenie o prawach człowieka od I klasy szkoły podstawowej nie jest hobby nauczyciela, nie jest dodatkowym zajęciem, jest obowiązkiem, który spoczywa na każdym nauczycielu” – mówił wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski.
"Kompas" i "Kompasik" to podręczniki dla nauczycieli , w których są gotowe pomysły na lekcji o demokracji, równości płci i ras, prawach dzieci i dorosłych. Jak tego uczyć w podstawówce? Np. opowiadając bajkę o Kopciuszku - chłopczyku, nie dziewczynce. Czy on też będzie mył naczynia, sprzątał i popłacze się, bo nie jedzie na bal? Czy księżniczce będzie wypadało na balu szukać męża? Takich pomysłów jest więcej.
Gazeta Wyborcza, 29.05.2009
A.D./A.R./A.B., 29 maja 2009
Zobacz też:
Dobre słowo o "Kompasie"