Na dobry początek wakacji Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło wydać wojnę uczniom. Oczywiście, nie wszystkim. Tylko tym, którzy instruują „w jaki sposób i za pomocą jakich metod i narzędzi można popełniać przestępstwa i wykroczenia” (cytuję za sprawozdaniem, umieszczonym na stronie MEN). Traf chce, że są to ci sami uczniowie, którzy od pewnego czasu protestują przeciwko obecności Romana Giertycha w resorcie edukacji.
Mowa jest, oczywiście, o przedwczorajszej konferencji prasowej w MEN, podczas której wystąpił tym razem wiceminister Mirosław Orzechowski, w towarzystwie pana Grzegorza Tyszko, Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Orzechowski powiadomił, że składa do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez działaczy Inicjatywy Uczniowskiej. Pan kurator natomiast zapowiedział „zbadanie” sprawy wykroczeń, popełnianych przez uczniów. Zapowiedział też podobno, że będzie badać szkoły, z których uczniowie brali udział w demonstracji 13 czerwca pod MEN (w gimnazjum w którym pracuję wizytacja już była).
Powstrzymam się od komentarza. Zamiast tego pozwolę sobie zacytować w całości list, przesłany do Romana Giertycha przez Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców (i przekazany do wiadomości redakcji Monitora).
„Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, Katowice, dnia 30 czerwca 2006 roku.
Nasz znak: KPRiRR-2045/06
Pan Roman Giertych, Wicepremier, Minister, Edukacji Narodowej
Szanowny Panie Premierze!
Z najwyższą troską obserwujemy obywatelski protest podjęty przez nasze dzieci w ramach oddolnej, spontanicznej Inicjatywy Uczniowskiej.
Zachowanie uczniów jest – w naszej ocenie – realizacją zapisanego w art. 54 Konstytucji i w art. 12 Konwencji o prawach dziecka prawa do wyrażania swoich poglądów.
Dlatego stanowczo i zdecydowanie sprzeciwiamy się zapowiedzi złożenia przez Pana Premiera zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Inicjatywę Uczniowską.
Nie zgadzamy się na dalsze instrumentalne, przedmiotowe traktowanie uczniów!
Oczekujemy od Pana Premiera podjęcia z Nimi poważnego dialogu i odwołania się do siły argumentu, a nie aroganckiego szermowania argumentem siły.
Słusznemu uczniowskiemu protestowi udzielamy pełnego poparcia!
Z wyrazami poważania
Krzysztof Śnioszek
Krajowy Koordynator KPRiRR”
Mowa jest, oczywiście, o przedwczorajszej konferencji prasowej w MEN, podczas której wystąpił tym razem wiceminister Mirosław Orzechowski, w towarzystwie pana Grzegorza Tyszko, Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Orzechowski powiadomił, że składa do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez działaczy Inicjatywy Uczniowskiej. Pan kurator natomiast zapowiedział „zbadanie” sprawy wykroczeń, popełnianych przez uczniów. Zapowiedział też podobno, że będzie badać szkoły, z których uczniowie brali udział w demonstracji 13 czerwca pod MEN (w gimnazjum w którym pracuję wizytacja już była).
Powstrzymam się od komentarza. Zamiast tego pozwolę sobie zacytować w całości list, przesłany do Romana Giertycha przez Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców (i przekazany do wiadomości redakcji Monitora).
„Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, Katowice, dnia 30 czerwca 2006 roku.
Nasz znak: KPRiRR-2045/06
Pan Roman Giertych, Wicepremier, Minister, Edukacji Narodowej
Szanowny Panie Premierze!
Z najwyższą troską obserwujemy obywatelski protest podjęty przez nasze dzieci w ramach oddolnej, spontanicznej Inicjatywy Uczniowskiej.
Zachowanie uczniów jest – w naszej ocenie – realizacją zapisanego w art. 54 Konstytucji i w art. 12 Konwencji o prawach dziecka prawa do wyrażania swoich poglądów.
Dlatego stanowczo i zdecydowanie sprzeciwiamy się zapowiedzi złożenia przez Pana Premiera zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Inicjatywę Uczniowską.
Nie zgadzamy się na dalsze instrumentalne, przedmiotowe traktowanie uczniów!
Oczekujemy od Pana Premiera podjęcia z Nimi poważnego dialogu i odwołania się do siły argumentu, a nie aroganckiego szermowania argumentem siły.
Słusznemu uczniowskiemu protestowi udzielamy pełnego poparcia!
Z wyrazami poważania
Krzysztof Śnioszek
Krajowy Koordynator KPRiRR”
Anna Dzierzgowska, 29 czerwca 2006