Słów kilka o paru pomysłach ministra
Lista wybranych inicjatyw podejmowanych ostatnio przez Ministerstwo Edukacji. Krótko, bo mówią one same za siebie. Część z wymienionych tu pomysłów została szerzej skomentowana w pozostałych tekstach.
1. Religia na maturze, i to praktycznie od zaraz, czyli od 2007 roku. Pomysł nierealny (choćby dlatego, że w przypadku nowego egzaminu maturalnego dwa lata przed pierwszym egzaminem musi się ukazać odpowiedni informator), ale propagandowo mocny.
2. Wychowanie patriotyczne. Nowy przedmiot? Interesujące, jakie kwalifikacje będą wymagane od nauczycieli tego przedmiotu. Może wystarczy „patriotyzm genetyczny”?
3. Rezygnacja z obniżenia wieku szkolnego i z powszechnej zerówki dla pięciolatków. Argumenty za takim pomysłem, oparte na modelu tradycyjnej rodziny, z niepracującą matką, mają XIX-wieczny charakter. Zapowiedzi wsparcia finansowego rodzin, których nie stać na przedszkola, jakie pojawiły się po wyraźnej interwencji premiera, są pustym, niekonkretnym hasłem.
4. Monitoring szkół – koszty rzeczywistego zatrudniania ochroniarzy w szkołach wyniosłyby, skromnie licząc, 180 milionów złotych miesięcznie. Rocznie ponad 2 miliardy.
5. „Bramki” na Internet. Po pierwsze w wielu pracowniach już są pewne zabezpieczenia, po drugie uczniowie potrafią obejść każdą blokadę, po trzecie pieniądze na ten cel mają ponoć pochodzić z Funduszu Edukacji Narodowej, przeznaczonego na wyrównywanie szans.
6. Nauczyciele funkcjonariuszami państwowymi. Hasło całkowicie niejasne. Może chodzi o mundurki dla nauczycieli na wzór policji lub służby celnej? A może raczej jest to sposób na karanie uczniów, którzy spróbują naruszyć autorytet funkcjonariusza? Według ministra celem jest „podniesienie prestiżu zawodu przez przepisy karne”.
7. Zawłaszczanie środków finansowych z programów „Socrates” czy „Młodzież”. Programy ustanowione są przez Wspólnotę Europejską, a o środki na realizację projektów mogą ubiegać się wszystkie legalnie działające organizacje, spełniające wymagania formalne. Żadne upodobania czy prywatne decyzje ministra, któremu podobają się lub nie określone działania, nie mogą wpływać na procedury rozdziału środków. To samo dotyczy także zadań zleconych organizacjom pozarządowym.
1. Religia na maturze, i to praktycznie od zaraz, czyli od 2007 roku. Pomysł nierealny (choćby dlatego, że w przypadku nowego egzaminu maturalnego dwa lata przed pierwszym egzaminem musi się ukazać odpowiedni informator), ale propagandowo mocny.
2. Wychowanie patriotyczne. Nowy przedmiot? Interesujące, jakie kwalifikacje będą wymagane od nauczycieli tego przedmiotu. Może wystarczy „patriotyzm genetyczny”?
3. Rezygnacja z obniżenia wieku szkolnego i z powszechnej zerówki dla pięciolatków. Argumenty za takim pomysłem, oparte na modelu tradycyjnej rodziny, z niepracującą matką, mają XIX-wieczny charakter. Zapowiedzi wsparcia finansowego rodzin, których nie stać na przedszkola, jakie pojawiły się po wyraźnej interwencji premiera, są pustym, niekonkretnym hasłem.
4. Monitoring szkół – koszty rzeczywistego zatrudniania ochroniarzy w szkołach wyniosłyby, skromnie licząc, 180 milionów złotych miesięcznie. Rocznie ponad 2 miliardy.
5. „Bramki” na Internet. Po pierwsze w wielu pracowniach już są pewne zabezpieczenia, po drugie uczniowie potrafią obejść każdą blokadę, po trzecie pieniądze na ten cel mają ponoć pochodzić z Funduszu Edukacji Narodowej, przeznaczonego na wyrównywanie szans.
6. Nauczyciele funkcjonariuszami państwowymi. Hasło całkowicie niejasne. Może chodzi o mundurki dla nauczycieli na wzór policji lub służby celnej? A może raczej jest to sposób na karanie uczniów, którzy spróbują naruszyć autorytet funkcjonariusza? Według ministra celem jest „podniesienie prestiżu zawodu przez przepisy karne”.
7. Zawłaszczanie środków finansowych z programów „Socrates” czy „Młodzież”. Programy ustanowione są przez Wspólnotę Europejską, a o środki na realizację projektów mogą ubiegać się wszystkie legalnie działające organizacje, spełniające wymagania formalne. Żadne upodobania czy prywatne decyzje ministra, któremu podobają się lub nie określone działania, nie mogą wpływać na procedury rozdziału środków. To samo dotyczy także zadań zleconych organizacjom pozarządowym.
Irena Dzierzgowska, 2 czerwca 2006
