Rozesłałyśmy w tym roku wici w różne strony Polski, prosząc znajome (i nieznajome) osoby o skomentowanie dla nas kilku aspektów tegorocznej matury lub o przeprowadzenie rozmów na temat matur w różnych szkołach. Nie było to, rzecz jasna (i nie miało być!) badanie socjologiczne. Nie tymi środkami, nie przy tak małym projekcie, jak nasz. Widać to zresztą w pytaniach, jakie opracowałyśmy: bardzo prostych, świadomie naiwnych. Pytamy: czy wie pan/pani..., co pan/pani sądzi..., czy słyszała pani/pan o... Chciałyśmy bowiem zobaczyć, w najprostszy możliwy sposób, w jaki sposób to, co przygotowuje dla szkół CKE schodzi „na dół” – na dół, czyli na ten najważniejszy poziom, jakim jest konkretna szkoła. Zależało nam także na tym, żeby podobne pytania zadawać w różnych miejscach i żeby (co bardzo ważne dla organizacji takiej, jak nasza, posadowionej w stolicy) zyskać informacje spoza Warszawy. Pierwszy tekst, napisany dla nas w ramach tak prowadzonego monitoringu, opublikowałyśmy w lipcowym Biuletynie. Teraz publikujemy transkrypcję rozmów, przeprowadzonych przez współpracowniczkę Społecznego Monitora Edukacji, Justynę Choroś, w trzech szkołach województwa lubelskiego. Zapis rozmów zamieszczamy bez poprawek, z zachowaniem poetyki języka mówionego. Dane rozmówczyń i rozmówców znane są Redakcji, na ich prośbę zachowujemy je do naszej wiadomości.
Szkoła 1: Lublin, duże liceum ogólnokształcące, rozmowa z dyrekcją
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r.
w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Jeśli chodzi o język polski to jest zmiana przeprowadzania egzaminu ustnego i to jest trochę powrót do tego co było kiedyś, że uczeń losuje pytania i udziela odpowiedzi. Nauczycielom i naszym uczniom ta zmiana się podoba. Było to konkretne. Przebieg był na znacznie wyższym poziomie, Może to źle, ja rozumiem tą wcześniejszą formułę, w której chodziło o to, by uczeń potrafił się zaprezentować i przygotować, z tym, że wiemy, w jakim kierunku to poszło. Niektórych uczniów, którzy poważnie podchodzą do rzeczy to drażniło. Bo ich wysyłek był oceniany, jak był oceniany, a inni, którzy mówiąc ogólnie korzystali z różnych możliwości też byli oceniani i według uczniów to nie było sprawiedliwe. Życie zweryfikuje umiejętność prezentowania swojej wiedzy. Nim uczeń przyjdzie do pracy, będzie się musiał tego nauczyć. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele bardzo jasno są u nas "na tak". Jeśli ktoś się chce wykazać, ta wersja jest lepsza. Jest solidarność uczniowska i nic nam uczniowie nie powiedzą, ale uczniowie są bardzo wrażliwi na sprawiedliwość, często to komentowali, że tamta wersja była niesprawiedliwa. Wtedy było łatwiej się prześlizgnąć, jak ktoś miał tupet. Jest to pewna wartość, ale nie to oceniamy na maturze.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
Jestem egzaminatorem i uczestniczyłam w szkoleniach z tego zakresu. Wszystko zależy od tego, jak ostatecznie to będzie zorganizowane. Czy egzaminator będzie w zaciszu domowym z dostępem do komputera? Daje to dodatkowe możliwości, można to przeanalizować z drugą osobą, z ekspertem (drogą elektroniczną), ma to też jednak swoje minusy, bo jak sprawdzamy w grupie, skupieni w jednym miejscu, to mamy możliwość skonsultowania się bezpośrednio z innymi osobami. Zdanie kolegi czy koleżanki z którymi pracujemy wiele lat jest nieocenione. Czasem są sytuacje, których nie da się przewidzieć, z roku na rok jest ich coraz więcej. Mamy mądre dzieci, które dochodzą do pewnych rozwiązań w atrakcyjny i niesamowity sposób nie podlegający schematowi. Drogą elektroniczną – na to potrzeba czasu, więc może lepiej to robić w domu, na spokojnie się skontaktować z różnymi osobami. Jestem za zmianami i chętnie z tego skorzystam.
SME: Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Kilka lat temu sama nadesłałam parę propozycji.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Na nas to nie ma wpływu, tylko jest dodatkowa praca, jest jej trochę za dużo, ale jeśli jest taka konieczność, to trzeba. Ja rozumiem z czego to wynika, są roszczenia, roszczenia i znowu roszczenia, ale nie dajmy się zwariować bo zawsze znajdzie się jakaś luka. Podoba mi się ostatni wyrok sądu, że sąd nie jest od rozstrzygania w tej kwestii, ale z drugiej strony bądźmy ludźmi, przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i ci którzy egzaminy organizują i ci którzy je sprawdzają. Może nie brońmy swojego stanowiska tak twardo, jeśli to jest na korzyść ucznia interpretujmy to właśnie tak. Przecież to dla niego kawał życia. Może to ocenianie będzie rzetelniejsze? Przecież nie jesteśmy robotami i zmęczenie daje o sobie znać, pomyłki się zdarzają. Jak jest pomyłka trzeba przeprosić i to załatwić. a wtedy nie trzeba w trakcie egzaminu tworzyć kolejnych dokumentów zabezpieczających. Są też uczniowie, którzy chcą nieuczciwie zdobyć punkty, stąd plany sytuacyjne sal.
SME: Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
W tym roku było małe zamieszanie z protokołami. Chyba zmieniła się ekipa informatyków i dotarła do nas część dotarła protokołów gimnazjalnych i zrobiło się zamieszanie. Była to dodatkowa trudność.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Woda nie była na sali na egzaminie, tylko w trakcie egzaminu jest dostępna na korytarzu. Jest też dostępna przed egzaminem, ale my mówimy uczniom, by wtedy nie pili za dużo. Można wyjść do toalety, ale to zabiera cenny czas. Zwracamy uczniom uwagę, że muszą przygotować nie tylko wiedzę, ale jest to pewne przygotowanie całego organizmu. To 3 godziny siedzenia i to jest pewna umiejętność, by się skoncentrować i nawet fizycznie przygotować.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Zawsze są 4 osoby w komisji, jedna jest przewodniczącą i jest odpowiedzialna za dokumentację, druga jest dla osób z którymi trzeba by wyjść do tego dwie osoby do pilnowania.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
By nie dezorganizować pracy całej szkoły od 1 maja zmieniamy plan lekcji. Pierwsze i drugie klasy mają normalnie lekcje, a nauczycielom tak układamy plan, by mieli jak najwięcej dni wolnych i w tych dniach wolnych są egzaminy. Oczywiście nie zawsze się tak udaje, szczególnie w przypadku egzaminów ustnych. Nasza szkoła jest szkołą dużą i trzeba służyć pomocą innym szkołom i wysłać nauczycieli na egzaminy do innych szkół, więc jest to duże zadanie organizacyjne i trzeba je zrobić jak najmniejszym kosztem. Pisemne egzaminy to nie problem. Potem nauczyciele mają korzyść, bo jak się skończą matury, to w czerwcu nauczyciele mają wolne dni.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Czasem matury trwały po 16:00, ale my generalnie pracujemy do 17:30 więc nie było z tym problemu.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Uczeń powinien móc wybierać przedmioty rozszerzone, te, które go faktycznie interesują i kierują na wybrane studia. Danie przedmiotu rozszerzonego, który musi wybrać, a nie danie progu zdawalności mija się z celem. Wszyscy przystąpili, wyniki są marne, ale na studia i tak się wszyscy dostaną. To jest zmuszanie niektórych uczniów do dokonywania wyborów, nieraz trudnych. Niechby zdał obowiązkową, a niektórzy rozszerzoną. Rozumiem intencję – by uczeń przygotował się na poziomie rozszerzonym, ale jeśli gros uczniów otrzymuje do 5%, to co to za poziom?
Nasza szkoła jest duża, doszły dodatkowe obowiązki i dodatkowa dokumentacja, a to są znaczące koszty. Wydrukowanie materiałów do polskiego przy takiej ilości uczniów to znaczny koszt, a fundusze są te same co rok wcześniej. Musi też być dodatkowy pracownik, który to robi a przecież tego trzeba pilnować, bo to jest tajne. Czyli jest dodatkowa praca bez dodatkowej zapłaty i dodatkowe koszty bez dodatkowych środków i o tym można by pomyśleć. Może zmieni coś według mnie bardzo dobry pomysł, czyli odpłatność za egzaminy przez absolwentów z lat ubiegłych. Pytanie kto dostanie te dodatkowe środki? Może my jako szkoła?
* * *
Szkoła 2: Lublin, liceum ogólnokształcące, rozmowa z dyrekcją
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r.
w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Po pierwsze poziom trudności, matura była trudniejsza jeśli chodzi o przedmioty rozszerzone. Jeśli chodzi o WOS, systemowo w skali kraju – uczniowie nie byli przygotowani na taką maturę, dlatego że po pierwsze materiały do tej matury – było ich niewiele i tak naprawdę nie było wiadomo, jak będzie wyglądać ta matura. Ona nie była trudna, ale była przeładowana, to znaczy że ta formuła, czyli teksty źródłowe i materiały do tych tekstów chyba trochę przerosły uczniów. Czytanie ze zrozumieniem nie jest najmocniejszą stroną dzisiejszego ucznia. By zrozumieć, poświęcają dużo czasu i potrzebowali więcej czasu na maturze na napisanie tej części testowej. Czasem pytania były takie, że nie pytano wprost, pytania były bardziej na myślenie niż odtwórcze. Może tak trzeba? Pytanie, do czego dążymy na maturze? Wydaje mi się, że wypracowania, czyli tej części dłuższej ocenianie jest nieporozumieniem. Dlatego, że jest to zależne od nauczyciela – każdy będzie oceniał to inaczej. Ocenianie po przeczytaniu pracy, a później szukanie punktów to nie do końca... Gdybyśmy tu teraz usiedli w kilka osób i oceniali jedno wypracowanie, to każdy by je inaczej ocenił. Nie wiem, czy ten wcześniejszy system nie był trochę lepszy? To są plusy i minusy, dlatego że ja jestem za tą nową maturą, tak żeby ona była "na myślenie" a nie odtwórcza, tak by dawała możliwość uczniom zdolnym. Z drugiej strony, uczeń który się uczy przez trzy lata w szkole średniej i on przychodzi na maturę i nie może pokazać swojej wiedzy bo pytania są układane tak, że jak ktoś jest bystry to bez uczenia się też zda. To jest pewna pułapka tej sytuacji. Dobrze byłoby, by były zadania gdzie uczeń wykaże się wiedzą i inne gdzie wykaże się wiedzą problemową bo tego nie ma według mnie.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Głośna sprawa, że pytania z polskiego ustnego mnożna było znaleźć. Moim zdaniem, te pytania nie były "najszczęśliwsze". Czy były łatwe, czy trudne to ciężko powiedzieć, ale moim zdaniem były o tyle trudne, że były nie do końca dobrze sformułowane. Ani młodzież, ani my nie do końca wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało tak naprawdę. Wcześniej miały być pokazywane informatory, jednak tak naprawdę poloniści też nie wiedzieli jak przygotowywać do nowej matury w tym roku. Moim zdaniem przy tej maturze uczniowie byli trochę królikami doświadczalnymi i nie do końca wiedzieli jak się przygotować zarówno z rozszerzonych pisemnych, jak i z polskiego.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Na nas te zmiany nie miały znaczącego wpływu. Schematy, jak pilnujemy uczniów to dodatkowa praca.
Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
U nas nie było żadnych problemów i oceniamy współpracę dobrze.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Przepisy są takie, że nie wolno wnosić wody na egzamin maturalny. Woda jest pod salą lekcyjną. Nie słyszałem o sytuacji, by gdzieś woda była na sali. Rodzice kupują wodę i batoniki i inne przekąski i po maturze można się napić i zjeść. Uczniowie w trakcie mogą wyjść do toalety, nie słyszałem, by ktoś wychodził, by się napić wody.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Uczniowie mają pilnować uczniów i nie mogą w tym czasie robić nic innego. W zależności od wielkości sali nauczycieli jest od 3 do nawet 5 jeśli jest to sala gimnastyczna.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
Wyniki matury wpływają na uczniów. Szkoły konkurują o ucznia i im lepsza zdawalność tym mamy więcej chętnych do naszej szkoły. Młodzież patrzy przez pryzmat matury. Jeśli chodzi o pracę w maju, to wszystko zależy od terminarzu matur. Nasza szkoła jest mała. Czasami było tak, że na maturze z matematyki, polskiego i angielskiego mamy dni wolne dla pierwszych i drugich klas. Raczej te dni przepadają, ale staramy się, by takich dni było jak najmniej.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Kończymy do 16:00 i tak pracujemy, więc nie ma problemu z wynagradzaniem nauczycieli.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Powinny być poprawione arkusze maturalne, jak je poprawimy nie będzie zastrzeżeń. One nie mogą być wieloznaczne, muszą być tak konstruowane, by była konkretna odpowiedź. Nie powinno być tak, że polecenie można interpretować, ani tak, że można szukać odpowiedzi. Wg mnie z historii i z WOSu matury są przeładowane. Na pierwszy rzut oka matura z WOS jest trudna, ale jak się wczytać to widać, że pytania są o proste rzeczy tak naprawdę dla tych osób, które śledzą media itp. Ta matura nie pytała wprost np o systemy polityczne, to było "z boku", trzeba było domyślić się co miał na myśli autor pytania. To dobrze, że nie było odtwórczo, ale źle, że często młodzież nie wiedziała co miał na myśli autor zadań. Pytanie jest takie, czy sprawdzamy inteligencję uczniów, czy wiedzę? Najlepiej było by tak, by trzeba było zastosować wiedzę do problemów. Natomiast, czy oglądać tylko inteligencję? Myślę, że to dobrze, że poszło tak kiepsko w tym roku, bo część osób myślała "będę pisać WOS bo będzie łatwiej niż napisać historię". Okazuje się, że WOS też coraz trudniej jest dobrze zdać, więc niektórzy wracają do historii. Muszą się uczyć i myśleć, i to jest problem tej matury, że szkoła za mało uczy myślenia.
* * *
Szkoła 3: województwo lubelskie, liceum ogólnokształcące, miasto (ok. 9000 mieszkańców/mieszkanek), rozmowa z dyrekcją.
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r. w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Zmiany były zarówno techniczne, jak i merytoryczne. Zmieniła się formuła, według mnie zmiany w większości idą w dobrym kierunku, ale jeżeli chodzi o ustną maturę z języka polskiego można mieć pewne wątpliwości. Mam na myśli to, że w pewnym momencie zestawy maturalne są dostępne w Internecie. Myślę, że w tym roku będzie tak samo, mimo tego, że są wprowadzone zmiany dotyczące udostępniania zestawów w odniesieniu do określonych godzin, kiedy będą one wykorzystywane na maturze. Uważam, że to też skomplikuje sposób prowadzenia tego egzaminu. Jeśli chodzi o maturę z języka polskiego, o to, że zmieniła się formuła, to my pozytywnie oceniamy te zmiany. Uczniowie – przeciwnie bo formuła z prezentacją była dla nich łatwiejsza.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
U nas jeszcze to nie weszło, zakładam, że to ma być... nie mam tu konkretnej wiedzy bo nam takich szkoleń nie oferowano, a być może dobrze by takie szkolenia były.
Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Pewnie była taka informacja, ale zakładam że to jest bardziej kwestia nauczycieli poszczególnych przedmiotów. Nie mogę odpowiadać na pytania za poszczególnych nauczycieli.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Nie jest to duży problem, ale nie wiem czy to jest aż tak konieczne? Bo to podważa zaufanie do nauczycieli, czyli zakłada, że wcześniej osoby, które były w komisji mniej skrupulatnie to sprawdzały. Z drugiej strony ma to swoje plusy, dlatego że jeśli zdarzy się sytuacja problemowa to odpowiedzialność w większym stopniu spada na konkretną osobę.
SME: Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
Nie mam tu uwag.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Woda nie była dostępna na sali na egzaminie, była dostępna na zewnątrz.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Nauczyciele powinni pilnować uczniów, nie ma możliwości robienia czego innego.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
Staramy się to tak układać, by nie było problemu. Plan jest zmieniany po odejściu klas maturalnych. jest on dostosowany do tego, w których dniach będą egzaminy, tak by nauczyciele którzy będą w komisjach egzaminacyjnych nie mieli w tym czasie lekcji. Tak więc odpowiednio wcześniej pod tym kątem to układam. Są oczywiście wyjątkowe sytuacje, kiedy na przykład są zastępstwa. Generalnie lekcje nie przepadają w czasie matur ustnych.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Nie ma u nas takiego problemu, pod tym kątem wszystko układamy, by praca nie nakładała się z lekcjami, ale nauczyciel kiedy pracuje w komisji, za ten czas otrzymuje wynagrodzenie. Może się zdarzyć, że np. godzina się nakłada z lekcją, wtedy wynagrodzenia nauczyciel nie dostaje, bo to jest w ramach etatu. To sporadyczne przypadki. Musimy też z innymi szkołami współpracować, są też nagłe sytuacje, ale jeśli odpowiednio wcześniej ułożymy i pod tym kątem patrzy się na przydzielanie nauczycieli do konkretnych komisji, to to nie rzutuje bardzo na problemy z wynagradzaniem.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Myślę, że nadal można by się zastanawiać nad maturą z języka polskiego i tymi próbami dotyczącymi udostępniania zestawów w poszczególnych godzinach. Zakładam, że tu mogą być problemy techniczne – sprawdzanie która to godzina i tak dalej. Nie wiem, czy nie prościej by było udostępnić wszystkie te zestawy, by sobie oczu nie mydlić, że to nie jest dostępne, a w sieci jest dostępne... Gdyby w bazie było bardzo dużo tych zestawów, gdyby zawierały całą podstawę programową, to było by to uczciwe. Nie było by tak, że w jednej szkole uczniowie dotarli do czegoś, w innej nie... To by było najrozsądniejsze niż zmiany w stylu godzina, bo to jest zawiłe. Zobaczymy jak to będzie w tym roku. Nie unikniemy sytuacji, że pracujemy w trzech komisjach równocześnie i mamy zakres zadań. Ten uczeń który wyjdzie, powie temu co czeka, a ten ma szczęście i wylosuje to samo... Jak by zadania były znane, to by to nie miało wpływu.
Szkoła 1: Lublin, duże liceum ogólnokształcące, rozmowa z dyrekcją
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r.
w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Jeśli chodzi o język polski to jest zmiana przeprowadzania egzaminu ustnego i to jest trochę powrót do tego co było kiedyś, że uczeń losuje pytania i udziela odpowiedzi. Nauczycielom i naszym uczniom ta zmiana się podoba. Było to konkretne. Przebieg był na znacznie wyższym poziomie, Może to źle, ja rozumiem tą wcześniejszą formułę, w której chodziło o to, by uczeń potrafił się zaprezentować i przygotować, z tym, że wiemy, w jakim kierunku to poszło. Niektórych uczniów, którzy poważnie podchodzą do rzeczy to drażniło. Bo ich wysyłek był oceniany, jak był oceniany, a inni, którzy mówiąc ogólnie korzystali z różnych możliwości też byli oceniani i według uczniów to nie było sprawiedliwe. Życie zweryfikuje umiejętność prezentowania swojej wiedzy. Nim uczeń przyjdzie do pracy, będzie się musiał tego nauczyć. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele bardzo jasno są u nas "na tak". Jeśli ktoś się chce wykazać, ta wersja jest lepsza. Jest solidarność uczniowska i nic nam uczniowie nie powiedzą, ale uczniowie są bardzo wrażliwi na sprawiedliwość, często to komentowali, że tamta wersja była niesprawiedliwa. Wtedy było łatwiej się prześlizgnąć, jak ktoś miał tupet. Jest to pewna wartość, ale nie to oceniamy na maturze.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
Jestem egzaminatorem i uczestniczyłam w szkoleniach z tego zakresu. Wszystko zależy od tego, jak ostatecznie to będzie zorganizowane. Czy egzaminator będzie w zaciszu domowym z dostępem do komputera? Daje to dodatkowe możliwości, można to przeanalizować z drugą osobą, z ekspertem (drogą elektroniczną), ma to też jednak swoje minusy, bo jak sprawdzamy w grupie, skupieni w jednym miejscu, to mamy możliwość skonsultowania się bezpośrednio z innymi osobami. Zdanie kolegi czy koleżanki z którymi pracujemy wiele lat jest nieocenione. Czasem są sytuacje, których nie da się przewidzieć, z roku na rok jest ich coraz więcej. Mamy mądre dzieci, które dochodzą do pewnych rozwiązań w atrakcyjny i niesamowity sposób nie podlegający schematowi. Drogą elektroniczną – na to potrzeba czasu, więc może lepiej to robić w domu, na spokojnie się skontaktować z różnymi osobami. Jestem za zmianami i chętnie z tego skorzystam.
SME: Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Kilka lat temu sama nadesłałam parę propozycji.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Na nas to nie ma wpływu, tylko jest dodatkowa praca, jest jej trochę za dużo, ale jeśli jest taka konieczność, to trzeba. Ja rozumiem z czego to wynika, są roszczenia, roszczenia i znowu roszczenia, ale nie dajmy się zwariować bo zawsze znajdzie się jakaś luka. Podoba mi się ostatni wyrok sądu, że sąd nie jest od rozstrzygania w tej kwestii, ale z drugiej strony bądźmy ludźmi, przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i ci którzy egzaminy organizują i ci którzy je sprawdzają. Może nie brońmy swojego stanowiska tak twardo, jeśli to jest na korzyść ucznia interpretujmy to właśnie tak. Przecież to dla niego kawał życia. Może to ocenianie będzie rzetelniejsze? Przecież nie jesteśmy robotami i zmęczenie daje o sobie znać, pomyłki się zdarzają. Jak jest pomyłka trzeba przeprosić i to załatwić. a wtedy nie trzeba w trakcie egzaminu tworzyć kolejnych dokumentów zabezpieczających. Są też uczniowie, którzy chcą nieuczciwie zdobyć punkty, stąd plany sytuacyjne sal.
SME: Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
W tym roku było małe zamieszanie z protokołami. Chyba zmieniła się ekipa informatyków i dotarła do nas część dotarła protokołów gimnazjalnych i zrobiło się zamieszanie. Była to dodatkowa trudność.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Woda nie była na sali na egzaminie, tylko w trakcie egzaminu jest dostępna na korytarzu. Jest też dostępna przed egzaminem, ale my mówimy uczniom, by wtedy nie pili za dużo. Można wyjść do toalety, ale to zabiera cenny czas. Zwracamy uczniom uwagę, że muszą przygotować nie tylko wiedzę, ale jest to pewne przygotowanie całego organizmu. To 3 godziny siedzenia i to jest pewna umiejętność, by się skoncentrować i nawet fizycznie przygotować.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Zawsze są 4 osoby w komisji, jedna jest przewodniczącą i jest odpowiedzialna za dokumentację, druga jest dla osób z którymi trzeba by wyjść do tego dwie osoby do pilnowania.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
By nie dezorganizować pracy całej szkoły od 1 maja zmieniamy plan lekcji. Pierwsze i drugie klasy mają normalnie lekcje, a nauczycielom tak układamy plan, by mieli jak najwięcej dni wolnych i w tych dniach wolnych są egzaminy. Oczywiście nie zawsze się tak udaje, szczególnie w przypadku egzaminów ustnych. Nasza szkoła jest szkołą dużą i trzeba służyć pomocą innym szkołom i wysłać nauczycieli na egzaminy do innych szkół, więc jest to duże zadanie organizacyjne i trzeba je zrobić jak najmniejszym kosztem. Pisemne egzaminy to nie problem. Potem nauczyciele mają korzyść, bo jak się skończą matury, to w czerwcu nauczyciele mają wolne dni.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Czasem matury trwały po 16:00, ale my generalnie pracujemy do 17:30 więc nie było z tym problemu.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Uczeń powinien móc wybierać przedmioty rozszerzone, te, które go faktycznie interesują i kierują na wybrane studia. Danie przedmiotu rozszerzonego, który musi wybrać, a nie danie progu zdawalności mija się z celem. Wszyscy przystąpili, wyniki są marne, ale na studia i tak się wszyscy dostaną. To jest zmuszanie niektórych uczniów do dokonywania wyborów, nieraz trudnych. Niechby zdał obowiązkową, a niektórzy rozszerzoną. Rozumiem intencję – by uczeń przygotował się na poziomie rozszerzonym, ale jeśli gros uczniów otrzymuje do 5%, to co to za poziom?
Nasza szkoła jest duża, doszły dodatkowe obowiązki i dodatkowa dokumentacja, a to są znaczące koszty. Wydrukowanie materiałów do polskiego przy takiej ilości uczniów to znaczny koszt, a fundusze są te same co rok wcześniej. Musi też być dodatkowy pracownik, który to robi a przecież tego trzeba pilnować, bo to jest tajne. Czyli jest dodatkowa praca bez dodatkowej zapłaty i dodatkowe koszty bez dodatkowych środków i o tym można by pomyśleć. Może zmieni coś według mnie bardzo dobry pomysł, czyli odpłatność za egzaminy przez absolwentów z lat ubiegłych. Pytanie kto dostanie te dodatkowe środki? Może my jako szkoła?
* * *
Szkoła 2: Lublin, liceum ogólnokształcące, rozmowa z dyrekcją
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r.
w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Po pierwsze poziom trudności, matura była trudniejsza jeśli chodzi o przedmioty rozszerzone. Jeśli chodzi o WOS, systemowo w skali kraju – uczniowie nie byli przygotowani na taką maturę, dlatego że po pierwsze materiały do tej matury – było ich niewiele i tak naprawdę nie było wiadomo, jak będzie wyglądać ta matura. Ona nie była trudna, ale była przeładowana, to znaczy że ta formuła, czyli teksty źródłowe i materiały do tych tekstów chyba trochę przerosły uczniów. Czytanie ze zrozumieniem nie jest najmocniejszą stroną dzisiejszego ucznia. By zrozumieć, poświęcają dużo czasu i potrzebowali więcej czasu na maturze na napisanie tej części testowej. Czasem pytania były takie, że nie pytano wprost, pytania były bardziej na myślenie niż odtwórcze. Może tak trzeba? Pytanie, do czego dążymy na maturze? Wydaje mi się, że wypracowania, czyli tej części dłuższej ocenianie jest nieporozumieniem. Dlatego, że jest to zależne od nauczyciela – każdy będzie oceniał to inaczej. Ocenianie po przeczytaniu pracy, a później szukanie punktów to nie do końca... Gdybyśmy tu teraz usiedli w kilka osób i oceniali jedno wypracowanie, to każdy by je inaczej ocenił. Nie wiem, czy ten wcześniejszy system nie był trochę lepszy? To są plusy i minusy, dlatego że ja jestem za tą nową maturą, tak żeby ona była "na myślenie" a nie odtwórcza, tak by dawała możliwość uczniom zdolnym. Z drugiej strony, uczeń który się uczy przez trzy lata w szkole średniej i on przychodzi na maturę i nie może pokazać swojej wiedzy bo pytania są układane tak, że jak ktoś jest bystry to bez uczenia się też zda. To jest pewna pułapka tej sytuacji. Dobrze byłoby, by były zadania gdzie uczeń wykaże się wiedzą i inne gdzie wykaże się wiedzą problemową bo tego nie ma według mnie.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Głośna sprawa, że pytania z polskiego ustnego mnożna było znaleźć. Moim zdaniem, te pytania nie były "najszczęśliwsze". Czy były łatwe, czy trudne to ciężko powiedzieć, ale moim zdaniem były o tyle trudne, że były nie do końca dobrze sformułowane. Ani młodzież, ani my nie do końca wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało tak naprawdę. Wcześniej miały być pokazywane informatory, jednak tak naprawdę poloniści też nie wiedzieli jak przygotowywać do nowej matury w tym roku. Moim zdaniem przy tej maturze uczniowie byli trochę królikami doświadczalnymi i nie do końca wiedzieli jak się przygotować zarówno z rozszerzonych pisemnych, jak i z polskiego.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Na nas te zmiany nie miały znaczącego wpływu. Schematy, jak pilnujemy uczniów to dodatkowa praca.
Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
U nas nie było żadnych problemów i oceniamy współpracę dobrze.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Przepisy są takie, że nie wolno wnosić wody na egzamin maturalny. Woda jest pod salą lekcyjną. Nie słyszałem o sytuacji, by gdzieś woda była na sali. Rodzice kupują wodę i batoniki i inne przekąski i po maturze można się napić i zjeść. Uczniowie w trakcie mogą wyjść do toalety, nie słyszałem, by ktoś wychodził, by się napić wody.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Uczniowie mają pilnować uczniów i nie mogą w tym czasie robić nic innego. W zależności od wielkości sali nauczycieli jest od 3 do nawet 5 jeśli jest to sala gimnastyczna.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
Wyniki matury wpływają na uczniów. Szkoły konkurują o ucznia i im lepsza zdawalność tym mamy więcej chętnych do naszej szkoły. Młodzież patrzy przez pryzmat matury. Jeśli chodzi o pracę w maju, to wszystko zależy od terminarzu matur. Nasza szkoła jest mała. Czasami było tak, że na maturze z matematyki, polskiego i angielskiego mamy dni wolne dla pierwszych i drugich klas. Raczej te dni przepadają, ale staramy się, by takich dni było jak najmniej.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Kończymy do 16:00 i tak pracujemy, więc nie ma problemu z wynagradzaniem nauczycieli.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Powinny być poprawione arkusze maturalne, jak je poprawimy nie będzie zastrzeżeń. One nie mogą być wieloznaczne, muszą być tak konstruowane, by była konkretna odpowiedź. Nie powinno być tak, że polecenie można interpretować, ani tak, że można szukać odpowiedzi. Wg mnie z historii i z WOSu matury są przeładowane. Na pierwszy rzut oka matura z WOS jest trudna, ale jak się wczytać to widać, że pytania są o proste rzeczy tak naprawdę dla tych osób, które śledzą media itp. Ta matura nie pytała wprost np o systemy polityczne, to było "z boku", trzeba było domyślić się co miał na myśli autor pytania. To dobrze, że nie było odtwórczo, ale źle, że często młodzież nie wiedziała co miał na myśli autor zadań. Pytanie jest takie, czy sprawdzamy inteligencję uczniów, czy wiedzę? Najlepiej było by tak, by trzeba było zastosować wiedzę do problemów. Natomiast, czy oglądać tylko inteligencję? Myślę, że to dobrze, że poszło tak kiepsko w tym roku, bo część osób myślała "będę pisać WOS bo będzie łatwiej niż napisać historię". Okazuje się, że WOS też coraz trudniej jest dobrze zdać, więc niektórzy wracają do historii. Muszą się uczyć i myśleć, i to jest problem tej matury, że szkoła za mało uczy myślenia.
* * *
Szkoła 3: województwo lubelskie, liceum ogólnokształcące, miasto (ok. 9000 mieszkańców/mieszkanek), rozmowa z dyrekcją.
SME: Jakie zmiany Pan/Pani zauważył/a, co się zmieniło na egzaminie maturalnym w 2015 r. w stosunku do zeszłego roku/lat ubiegłych? Pytanie dotyczy zarówno kwestii merytorycznych (zakres egzaminu, zadania itd), jak i sposobu organizowania egzaminu. Jak te zmiany Pan/Pani ocenia? Czy są ważne, a jeśli tak to dlaczego?
Jak Pan/Pani ocenia zmiany wprowadzone w nowej maturze ustnej z języka polskiego, jak te zmiany zostały ocenione w Pani/Pana szkole?
Zmiany były zarówno techniczne, jak i merytoryczne. Zmieniła się formuła, według mnie zmiany w większości idą w dobrym kierunku, ale jeżeli chodzi o ustną maturę z języka polskiego można mieć pewne wątpliwości. Mam na myśli to, że w pewnym momencie zestawy maturalne są dostępne w Internecie. Myślę, że w tym roku będzie tak samo, mimo tego, że są wprowadzone zmiany dotyczące udostępniania zestawów w odniesieniu do określonych godzin, kiedy będą one wykorzystywane na maturze. Uważam, że to też skomplikuje sposób prowadzenia tego egzaminu. Jeśli chodzi o maturę z języka polskiego, o to, że zmieniła się formuła, to my pozytywnie oceniamy te zmiany. Uczniowie – przeciwnie bo formuła z prezentacją była dla nich łatwiejsza.
SME: Czy słyszał/a Pan/Pani o projekcie związanym z e-ocenianiem, jeśli tak, jakie opinie słyszał/a Pan/Pani na ten temat?
U nas jeszcze to nie weszło, zakładam, że to ma być... nie mam tu konkretnej wiedzy bo nam takich szkoleń nie oferowano, a być może dobrze by takie szkolenia były.
Czy wie Pan/Pani coś o banku zadań, jeśli tak, to jaką ma Pan/Pani opinię lub jakie opinie Pan/Pani słyszał/a?
Pewnie była taka informacja, ale zakładam że to jest bardziej kwestia nauczycieli poszczególnych przedmiotów. Nie mogę odpowiadać na pytania za poszczególnych nauczycieli.
SME: Jak na organizację egzaminu w szkole wpłynęły zmiany organizacyjne z tego roku (dokumentacja do wypełniania na egzaminie, zwłaszcza plany sytuacyjne sal)?
Nie jest to duży problem, ale nie wiem czy to jest aż tak konieczne? Bo to podważa zaufanie do nauczycieli, czyli zakłada, że wcześniej osoby, które były w komisji mniej skrupulatnie to sprawdzały. Z drugiej strony ma to swoje plusy, dlatego że jeśli zdarzy się sytuacja problemowa to odpowiedzialność w większym stopniu spada na konkretną osobę.
SME: Jak Pan/Pani ocenia swoją współpracę z OKE?
Nie mam tu uwag.
SME: Jak w szkole wyglądała dotychczas kwestia wody na egzaminie maturalnym, czy była dostępna?
Woda nie była dostępna na sali na egzaminie, była dostępna na zewnątrz.
SME: Czy nauczyciele muszą przez cały czas trwania egzaminu pilnować uczniów? Czy mogą np. w tym czasie przeglądać dokumentację, czytać itp.?
Nauczyciele powinni pilnować uczniów, nie ma możliwości robienia czego innego.
SME: Jak egzaminy maturalne wpływają na naukę młodszych klas i na organizację pracy szkoły?
Staramy się to tak układać, by nie było problemu. Plan jest zmieniany po odejściu klas maturalnych. jest on dostosowany do tego, w których dniach będą egzaminy, tak by nauczyciele którzy będą w komisjach egzaminacyjnych nie mieli w tym czasie lekcji. Tak więc odpowiednio wcześniej pod tym kątem to układam. Są oczywiście wyjątkowe sytuacje, kiedy na przykład są zastępstwa. Generalnie lekcje nie przepadają w czasie matur ustnych.
SME: Jak wynagradzani są nauczyciele za pilnowanie przebiegu matur (szczególnie tych odbywających się w godzinach popołudniowych np. kończących się około godz. 17:00)?
Nie ma u nas takiego problemu, pod tym kątem wszystko układamy, by praca nie nakładała się z lekcjami, ale nauczyciel kiedy pracuje w komisji, za ten czas otrzymuje wynagrodzenie. Może się zdarzyć, że np. godzina się nakłada z lekcją, wtedy wynagrodzenia nauczyciel nie dostaje, bo to jest w ramach etatu. To sporadyczne przypadki. Musimy też z innymi szkołami współpracować, są też nagłe sytuacje, ale jeśli odpowiednio wcześniej ułożymy i pod tym kątem patrzy się na przydzielanie nauczycieli do konkretnych komisji, to to nie rzutuje bardzo na problemy z wynagradzaniem.
SME: Czy jest coś, co Pan/Pani zmieniłby/aby w całym systemie przebiegu matur?
Myślę, że nadal można by się zastanawiać nad maturą z języka polskiego i tymi próbami dotyczącymi udostępniania zestawów w poszczególnych godzinach. Zakładam, że tu mogą być problemy techniczne – sprawdzanie która to godzina i tak dalej. Nie wiem, czy nie prościej by było udostępnić wszystkie te zestawy, by sobie oczu nie mydlić, że to nie jest dostępne, a w sieci jest dostępne... Gdyby w bazie było bardzo dużo tych zestawów, gdyby zawierały całą podstawę programową, to było by to uczciwe. Nie było by tak, że w jednej szkole uczniowie dotarli do czegoś, w innej nie... To by było najrozsądniejsze niż zmiany w stylu godzina, bo to jest zawiłe. Zobaczymy jak to będzie w tym roku. Nie unikniemy sytuacji, że pracujemy w trzech komisjach równocześnie i mamy zakres zadań. Ten uczeń który wyjdzie, powie temu co czeka, a ten ma szczęście i wylosuje to samo... Jak by zadania były znane, to by to nie miało wpływu.
Rozmawiała Justyna Choroś , 25 października 2015
Zobacz też:
Nauczyciele wobec reform - badanie opinii (październik 2013)